Podobno był to wiek dziecka, wiek fizyki, wiek największych masowych mordów, wiek globalnych wojen, wiek śmierci Boga, wiek nuklearnego grzyba, wiek oswajania Księżyca i bliskich planet, wiek ocieplania się klimatu ziemskiego...itd. itd. Niczemu nie zaprzeczam.A jednak.Dla mnie wiek XX, to wiek trzech kobiet:Edyty SteinSimone WeilMatki Teresy z KalkutyNa przeciwnej szali niewidzialnej wagi, kładę te trzy nazwiska trzech kobiet i jestem spokojny o wynik ważenia.-Ich serca,-ich umysły,-ich czynysprawiają w każdym dniu , że mimo, iż jestem dzieckiem strasznego wieku XX –tego, to przeżywam radość z pojawienia się na Ziemi.Dobry Bóg myślał o nas, zsyłając je.Czy jestem w błędzie?
No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura