W ostatnim "Najwyższym Czasie" ciekawy artykuł na temat Kamczatki. Gigantyczny półwysep zamieszkuje zaledwie 300 tys ludzi i na dodatek wyjeżdżają. Tymczasem, wg. opisu autora artykułu, jest to ziemia, na której naprawdę chciało by się żyć: o łagodnym jak na Syberię klimacie dzięki wpływom klimatu morskiego, o niewykorzystanych do dziś bogactwach naturalnych: węglu i metalach ciężkich, z łatwo dostępnymi źródłami czystej energii w postaci rwących, niezamarzających rzek o dużym spadku, z ciepłymi źródłami i czynnymi wulkanami. Na dodatek wszystkiego tam brakuje, wszystko trzeba sprowadzać. Czyli gdyby ktoś tam pojechał, ulokował się koło ciepłego źródła (niemal darmowe ogrzewanie) i zasadził pod szkłem hektar pomidorów, to ma zbyt zapewniony. Z Kamczatki niedaleko jest do Chin, Korei, Japonii i USA - jest to więc znakomite miejsce do rozwinięcia przemysłu. Problem jest jeden - infrastruktura to głównie bazy rosyjskiej Marynarki Wojennej. Większość ziemi pokrywa tajga, a w górach tundra (góry - wulkany mają ponad 3000 npm). Jest to znakomite miejsce do polowań, ponoć żyje tam 10 tys niedźwiedzi brunatnych! Dosłownie niedźwiedzie latają po ulicach. Owe górskie rwące rzeki pełne są ponoć ryb. Kraj ten na samej turystyce mógłby kosić niebywałą kasę. A do tego, jeśli histerycy od ocieplenia klimatu mają rację, to jeszcze klimat ma szanse się ocieplić.
Podsumowując: wszystko tam trzeba od zera zbudować, więc zamieszkać tam to spore, życiowe wyzwanie. Ale z drugiej strony - ile roboty do wykonania i ile forsy do zarobienia!
Prawdziwym problemem Kamczatki jest jej przynależność państwowa. Rosja niestety nie potrafi stworzyć warunków, w których nie tylko Kamczatka, ale i Rosja właściwa mogła by się rozwijać. Na przeszkodzie stoi wyniszczenie społeczeństwa przez lata komunizmu ( a i wcześniej nie było najlepiej), rozpad więzi międzyludzkich ujawniający się najlepiej w kryzysie demograficznym i emigracji, wszeobecna korupcja i wszechwładza "siłowników" - czyli pracowników FSB, wojska i tym podobnych legalnych organizacji przestępczych. Szkoda, bo jak się o tej Kamczatce czyta, to tylko sprzedać wszystko tu i wyjechać tam ;-)
Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców.
Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami).
Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
