Grim Sfirkow Grim Sfirkow
975
BLOG

Jeszcze o wyborach

Grim Sfirkow Grim Sfirkow Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Dawno nie pisałem, a z mojej ostatniej notki o wyborach samorządowych w Wołominie można by wywnioskować, że wygrał tam poprzedni burmistrz z PiS. Nic podobnego! Na ostatnim wirażu przeciwnicy burmistrza Madziara i PiS-u zmobilizowali się i rzutem na taśmę wygrała p. Radwan (cóż za staropolskie nazwisko ;-) ). Ech, cóż za emocje. Dla wielu wyborców zaskoczeniem była notka na profilu niejakiego prezesa Piechocińskiego, który poinformował, że w Wołominie wygrała kandydatka tych, co to "żywią y bronią". Przynależność formalna tudzież środowiskowa obecnej pani burmistrz bynajmniej nie była eksponowana w jej kampanii wyborczej, a przypuszczam, że informacja ta mogła by zmienić wynik (co ciekawe, wszyscy znajomi samorządowcy powiedzieli mi to już przed wyborami, ale nikt jakoś nie użył tego w kampanii). Zapowiada się ciekawa kadencja - bezwzględną większość w radzie miasta ma PiS, a burmistrz został wybrany jako antypis. Oj, co to będzie... Jeden z wieloletnich obserwatorów wołomińkiej sceny politycznej skomentował to jednak, że spoko, spoko, że nie takie już się transfery między drużynami u nas zdarzały.

Mówiąc o Wołominie nie sposób nie wspomnieć o upadku SKOK-u. SKOK w zasadzie był jedyną firmą, która w Wołominie coś robiła - urządzała imprezy, wydawała lokalną gazetę, właśnie kończyła remont budynku w centrum miasta, domyślam się, że z przeznaczeniem na biuro. Klub sportowy Huragan miał SKOK w nazwie. Po likwidacji zakładu Stolarki Budowlanej nie ma w Wołominie żadnego dużego przedsiębiorstwa z kapitałem umożliwiającym inwestycje. Ostatecznej likwidacji ulega także zakład, który przyciągnął tutaj do pracy mojego Ojca: "Nafta", czyli Zakład Poszukiwania Nafty i Gazu. Na dawnych terenach fabrycznych, w założeniach z PRL-u przeznaczonych pod przemysł, powstaje centrum handlowe. Wychodzi na to, że istnienie miasta straciło sens. Organizm miejski, jaki powstał w początku XX wieku, w postaci osiedla miejskiego z rynkiem, którego ludność stanowiła załogę zakładów produkcyjnych właśnie odchodzi do przeszłości. Co będzie teraz? Zobaczymy. Jeśli dalej pójdzie wszystko tak, jak idzie teraz, to niedługo miasto się "rozmiejszczy", wrośnie we własne przedmieścia. Produkcja jest drobna, więc koncentrować ludzi nie ma po co. Niemała część pracuje w Warszawie - potrzebują tylko dobrego dojazdu. Cóż poradzić - coś się kończy, coś się zaczyna. Może nowe centrum handlowe stanie się nowym centrum miasta? Życzę jak najlepiej nowej pani burmistrz, ale nie wiem, czy ma pomysł, żeby tę tendencję zahamować. A może nie ma powodu, żeby ją hamować? Sam już nie wiem.

Jedyna duża inwestycja gospodarcza, jaka pozostała po poprzedniej kadencji, to... wysypisko śmieci, RIPOK, oprotestowany przez część mieszkańców. Co ciekawe, mimo medialności protestu, jego prowodyrzy nie dostali się do rady miasta i nawet w okolicy wysypiska nie zdobyli wystarczającej liczby głosów.

Jeszcze w ramach erraty - napisałem poprzednio, że dostałem w wyborach 100 głosów. Pośpieszyłem się, to chyba były wyniki powiatowe. Sprawdziłem potem i wyszło, że miałem ich 316. A więc w porównaniu do poprzednich wyborów przekonałem do siebie ok 160 nowych wyborców! Jeszcze raz wszystkim dziękuję.

Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców. Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami). Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka