Pan Kaczyński zdecydował się wejść do rządu. Na razie na stanowisko wicepremiera - i od razu rozpoczął od sejmowych i publicznych wystąpień. A tradycje ma niezłe - zapewne każdy pamięta wrzaski i krzyki "szeregowego posła bez żadnego trybu" z mównicy sejmowej. Oczywiście wówczas nikt nie śmiał Panu Prezesowi przerwać, nikt nie wyłączał mu mikrofonu:
https://www.youtube.com/watch?v=9bHTXU6Juhk
Warto obejrzeć to jeszcze raz - bowiem Pan Jarosław Kaczyński zaprezentował bardzo wyraziście poziom trawiącej go nienawiści. Obecnie Pan Kaczyński raczył wygłosić "orędzie" (co prawda nie w TVP, ale na Facebooku) podczas którego podobnie jak Generał Jaruzelski "pochylił się z troską" na losem Narodu, wezwał do organizacji oddziałów samoobrony (na wzór "Kariery Artura Ui") i do surowego karania (do 8 lat więzienia!) organizatorów protestów, co oczywiście podchwycili prokuratorzy - naczelny i krajowy wydając odpowiednie okólniki. Powtórka z prezentacji nienawiści (poparta, a jakże pomocą Marszałka Terleckiego) nastąpiła podczas wystąpienia z mównicy sejmowej, które aż kipiało z nienawiści i złości:
https://www.youtube.com/watch?v=Zchtx9MS5lk
Czy naprawdę uważacie Państwo, że osoba prezentująca taki poziom nienawiści i kompletnego braku opanowania powinna pełnić ważne funkcje w państwie polskim? Przecież taka osobowość po wpadnięciu w amok może wywołać wojnę (nawet światową) aby tylko udowodnić sobie własne wydumane racje!
Jak już pisałem - PiS i Pan Kaczyński od dawna prowokowali sporą część społeczeństwa - pod osłoną nocy mianowano p.Pawłowicz i p.Piotrowicza na sędziów TK, ministrem edukacji i nauki została osoba nie ukrywająca swej nienawiści do wszystkich mających inne poglądy niż on, rozpoczęto wprowadzanie "piątki Kaczyńskiego" (co już rozpoczęło uliczne demonstracje) i zaraz potem TK ogłosił odejście od (co prawda niepisanego, ale w praktyce obowiązującego) kompromisu w sprawie przerywania ciąży.
Uważam, że ta eskalacja była w pełni świadomą próbą wykorzystania pandemii w celu przeprowadzania tych i innych kontrowersyjnych posunięć - jednak chyba PiS i jego Prezes posunęli się zbyt daleko i naciągnięta do granic możliwości sprężyna cierpliwości i tolerancji wzmacniana 500+ po prostu pękła.
