Uwagi redakcyjne:
„Raport” zatytułowany „Co wiemy o przyczynach Katastrofy Smoleńskiej”jest przygotowany po prostu niechlujnie. Np. na stronie 2 autorzy piszą o rozrzuceniu szczątków na długości 500 m zaś na stronie 4 mamy już 5000 m. Firma ATM (na stronie 7) została firmą amerykańską itp.Takich „kwiatków” jest kilka (dużo jak na 11 stronicowy dokument), co świadczy o nienależytej staranności przy redagowaniu tekstu.
Raport zawiera też conajmniej wątpliwe tezy merytoryczne:
Krater:
Autorzy nie wzięli pod uwagę, że prędkość pionowa, którą posiadał samolot podczas uderzenia w ziemię była bardzo niewielka. Ze wszystkich opublikowanych trajektorii wynika wręcz, że w wyniku działań podjętych przez załogę mających na celu uniknięcie zderzenia już się wznosił. Autorzy nie wyjaśniają, w jaki sposób wobec tego mógłby powstać taki krater? Końcową destrukcję samolotu spowodowała energia związana z poziomą składową prędkości, ponieważ pionowa była bardzo niewielka lub wręcz skierowana w górę.
Przyspieszenia (a dokładniej opóźnienia) działające na pasażerów:
Autorzy na str.10twierdzą, żeopóźnienie nie mogło wynieść 100g z uwagi na „duże strefy zgniotu”. Nie biorą w ogóle pod uwagę faktu, że opóźnienia, jakim podlegały ciała pasażerów nie są równe opóźnieniu, jakiego doznała cała konstrukcja. Strefy zgniotu mogą skutecznie ochronić pasażerów jedynie w przypadku równoczesnego zastosowania wielopunktowych pasów bezpieczeństwa oraz poduszek powietrznych. Poza tym w przeciwieństwie do samochodów osobowych przy projektowaniu samolotu nie zakłada się żadnych „kontrolowanych stref zgniotu”.
Wybuchy jako przyczyna katastrofy:
Proponowane przez Autorów „Raportu” wyjaśnienie przyczyn katastrofy wymagało wprowadzenia całej serii (co najmniej 3 wybuchów). Trudno sobie wyobrazić czym one mogły być spowodowane, zaś odpowiednie rozmieszczenie wielu ładunków (heksogen?) i synchronizacja ich odpalania w samolocie podlegającym regularnym kontrolom pirotechnicznym to zadania bardzo ryzykowne.
Kwestia położenia samolotu po katastrofie:
Autorzy wywodzą, że aby obrócić się „na plecy” musiałby się wznieść na odpowiednią wysokość (str.8). Tezie tej przeczy sfilmowany przez kamery lotniskowe wypadek samolotu Fedexna pasie portu Tokio – Narita: https://www.youtube.com/watch?v=WZHla1nQzfA
W ok. 40 s tego oryginalnego filmu widać, że samolot będący już na pasie wykonuje obrót wokół osi podłużnej.
Wysoce dyskusyjnych tez zawartych w raporcie jest znacznie więcej (np. hasłowe powoływanie się na zasadę d'Alemberta bez żadnego uzasadnienia, że jest ona w tym przypadkuwłaściwiezastosowana), całkowite pominięcie kwestii warunków atmosferycznych,prób wyjaśnienia dlaczego samolot znalazł się w tych warunkach na niedopuszczalnej wysokości (Autorzy twierdzą, że pierwszy wybuch nastąpił na wysokości 35 m), pominięcie otrzymywanych przez załogę informacji o braku warunków do przyjęcia samolotu na lotnisku itp.
Przedstawiany „Raport” nie spełnia wymagań opracowania naukowego, czego należałoby oczekiwać od jego Autorów.
Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem, Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie!
Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka