barkarz barkarz
625
BLOG

Prawda nigdy nie jest jedna

barkarz barkarz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

 Czuję się trochę zawiedziony. Szukam informacji o życiu w przedwojennej Bydgoszcz, sięgnąłem więc po zachęcająco wyglądającą „Historię Bydgoszczy” pod redakcją naukową niejakiego Mariana Biskupa, tom II lata 1920 – 1939, stron 896. Spodziewałem się po niej może zbyt wiele, tymczasem okazało się, że trud włożony w jej zdobycie nie bardzo się opłacił. Wiem, że prawd na każdy temat jest zawsze przynajmniej kilka, ale to co stworzyli autorzy tej książki dalekie jest od obiektywizmu i w żadnym stopniu nie odzwierciedla rzeczywistości. Na pewno czuli się oni patriotami i miłośnikami Bydgoszczy, chcieli wbrew faktom wykazać, że Bydgoszcz była wyłącznie polskim miastem. Korzystali z materiałów historycznych ale wybierali tylko te fragmenty, które są zgodne z ich tezą, powstało w ten sposób wiele niekonsekwencji.

Napisali, że w związku z przejściem Bydgoszczy pod panowanie polskie Niemcy masowo opuszczali miast, bo skończył się okras gdy byli grupą uprzywilejowaną. W 1919 roku ludność Bydgoszczy liczyła sobie 63 tys. osób, w tym tylko kilkanaście tysięcy Polaków, reszta to byli Niemcy. W 1939 roku w mieście mieszkało już 141 tys. osób, w tym tylko około 10 tys. Niemców. Kilka akapitów dalej autorzy przekonują, że w okresie międzywojennym mniejszość niemiecka w Bydgoszczy w okresie międzywojennym szykanowała Polaków. To chyba trochę oderwane od rzeczywistości, sądzę, że to szykanowanie wzięli z dokumentów dotyczących wcześniejszego okresu. Nigdzie natomiast nie napisali, że ludność pochodzenia polskiego, napływająca z różnych regionów i spod wszystkich zaborów, jest nie zintegrowana i skłócona. Nie dość, że różni się kulturą i wychowaniem, to jeszcze mówi różnymi gwarami.

Najbardziej srodze jednak zawiodłem się na braku informacji o bydgoskich barkach, a miałem powody przypuszczać, że je tam znajdę. Z różnych źródeł wynika, że w tamtym okresie było w naszym mieście co najmniej 300 barek śródlądowych. Zdają się to potwierdzać liczne fotografie.

Barki holowane, bez własnego napędu, nazywane berlinkami musiały przecież przewozić jakieś ładunki, w przeciwnym razie nie miałyby przecież racji bytu. Wszystkie miały po 200 – 300 ton ładowności, co więc woziły? Nie można o tym przeczytać na żadnej z 896 stron „Historii Bydgoszczy”, a szkoda.

Część z tych barek przetrwała wojnę i dalej pełniła służbę, gdy żegluga śródlądowa w Polsce jeszcze funkcjonowała. W 1985 roku było jeszcze w Bydgoszczy kilkanaście takich barek. Na jednej z nich przez 3 lata pływałem.

Zobacz galerię zdjęć:

barkarz
O mnie barkarz

nikt ważny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura