Np. Marylin Manson- Dope Show.
Jako nałogowy konsument mediów wszelakich nie jestem w stanie się nadziwić prędkości z którą kręci się medialno-polityczny globus w Polsce. Poza okresem ogórkowym(a to i tak nie zawsze!- przykładem obecna sytuacja) rzeczywistość wygląda tak ,że w porannych przeglądach prasy dziennikarze, politycy oraz gadające głowy atakują nas przekazem o np. lustracji(ale to może być jeden z wielu cyklicznie od lat ciągnących się tematów ). Podczas rozmaitych porannych audycji radiowych następuje przerób newsów wszystkich dzienników i tygodników(tych ostatnich w przypadku gdy akurat wyszły w dany dzień).
Gdy liźnięty zostaje temat lustacji w aktualnym kontekście(Lista 500, Kapuściński agentem etc.) przeskakuje się na lajf spod KPRM gdzie zdarzyła się przełomowa rozmowa strony rządowej oraz pielęgniarek. Gdy jesteśmy już mocno nasyceni informacją trafiamy na Wydarzenia ,które rzucają naas w objęcia Jakuba Sobieniowskiego ,który jest na wiejskiej gdzie właśnie wybuchł kryzys koalicji aby wieczorem zakończyć potężnym newsem wyciągniętym z rękawa Redaktorów Morozowskiego i Sekielskiego.
W efekcie biorąc się wieczorem do napisania jakiegoś tekstu na blog mam często natrętny burdel w głowie bo zdarzyło się tyle ,że nie wiaodmo o czym pisać, na czym się skupić, od czego zacząć.
Ta karuzela kręci się tym szybciej im bardziej oderwane od rzeczywistości są klasa(?) polityczna, redaktorzy oraz rozmaici analitycy. Mówię o oderwaniu od rzeczywistości ponieważ kolejne rządy są rządami coraz bardziej tylko z nazwy. Nie jest, niestety tak ,że codziennie rano Hanna Smoktunowicz bądź Justyna Pohanke utwierdzają nas w przekonaniu,że ten czy inny rząd ma ambitny plan reform w najważniejszych sektorach swojej działalności. Coraz częściej zaś jesteśmy bombardowani newsami nie mającymi przełożenia na normalną, przyziemną rzeczywistość. Coraz częściej budowę dróg, sytuację rynku mieszkaniowego oraz marsz MON w kierunku armii zawodowej wypiera kolejny kryzys w koalicji, biust posłanki Lewandowskiej czy kuriozalny wniosek PO o odwołanie 100% ministrów.
Celnie ujął to poseł Misztal mówiąc ,że w sejmie pojawi się dopiero wtedy gdy zacznie się tam dziać coś ważnego. Ja się jemu nie dziwię. Szkoda tylko ,że za celnie diagnozującą rzeczywistość wypowiedzią nie nastąpiła zapowiedź nie pobierania diety poselskiej ,która jest logiczną konsekwencją zapowiadanego zawieszenia swojej sejmowej aktywności.
Pozostaje tylko zakończyć moje wynurzenia życzeniami ,żeby sezon ogórkowy trwał jak najdłużej, posłowie byli na wakacjach jak najdalej a pogoda była dla nas tak łaskawa jak to miało miejsce dziś(tj. 15.07)
Mol książkowy, czasami szyderczy, aktualnie szuka swojego miejsca na świecie.
W rzadkich wolnych chwilach piszę, gotuję, czytam i słucham dobej muzyki.
Jeśli macie na sprzedaż jakieś książki- zapraszam na gg, jest duża szansa ,że będe zainteresowany kupnem.
Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka