bazyl pinxit
bazyl pinxit
bazyl murawa bazyl murawa
132
BLOG

GDY PYTAJĄ JAK GŁOSOWAĆ - CO IM MÓWIĆ?

bazyl murawa bazyl murawa Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

     Tu i ówdzie odezwały się głosy, że pewnie Bazyl Sufler Elity wypalił się i już będzie milczeć. Nic takiego. Pomimo skoordynowanych wysiłków NFZ i lecznictwa komercyjnego jestem w formie i właśnie się odzywam. Jak jednak ma działać sufler elity, jeśli elity pogubiły się i podnoszą taki jazgot przedwyborczy, że same siebie nie słyszą. Do których elit się zwrócić, kiedy wszystkie w bieżącą politykę wykazały, że nie są żadnymi elitami?

    Wahałem się więc, aż wpadł mi w ręce dokument, który pozwolił zrozumieć, że teraz elitą elit są DRODZY NIEZDECYDOWANI. Bez dalszych wstępów publikuję tu tekst, o którym napomknąłem. To krótki list. Listem tym niezdecydowany zwraca się do dwojga innych niezdecydowanych. Moim zdaniem niejeden zdecydowany też może chwilę zastanowić się nad ukazanymi tu prostymi prawdami. Oto Maciej, wójt jednej z gmin w Wałbrzyskim pisze do Renaty, wójta w gminie na Warmii i do Mietka, radnego  w Radomsku.

     Moi Drodzy!

   Taka jest pora, że oni muszą przychodzić i pytać, na kogo dobrze będzie głosować. Do mnie też przychodzą i ja też nie jestem pewny, co im mówić. I co my oboje z żoną mamy robić. Zamiatałem jesienne liście z podwórza i namyślałem się. No, teraz wiem, jak się pomyśli, widać, że sprawa jest prosta. Na kolegów partyjnych Banasia – wstyd głosować. Na kolegów partyjnych Neumana – wstyd głosować. Na te obydwie partie skrajne może mniejszy wstyd, ale nie trzeba. Oni będą robić awanturę za awanturą, a do tego każdy widzi, że przychodzą z niedobrej strony. Niebezpiecznie. Więc trzeba głosować na pozostałych. To jest coś, co ja od wczoraj polecam tu moim na miejscu i gwarantuję, że dużego wstydu nie będzie, jeśli wasi DRODZY NIEZDECYDOWANI zagłosują tak jak mówię – ci nie, ci nie, tamci nie, tamci też nie – no wiec na pozostałych. Co z tego wyniknie po wyborach – zobaczymy. W każdym razie przypomnijcie, co sami mi mówicie – taki obywatel, który staje się obywatelem na chwilę, aby wrzucić coś do urny – to żaden obywatel. To od was nauczyłem się, że prawdziwy obywatel jest obywatelem siedem dni w tygodniu, od rana do wieczora. Z takich budujemy SPOŁECZEŃSTWO OPIEKUŃCZE, w którym żyć lżej i weselej. Nie liczmy naiwnie na to, że wynik wyborów zmieni nasze życie. Ci u góry już dostali nasz głos i coś będą kombinować ze swoimi karierami i z Polską przy okazji. A nasze życie sami musimy poprawiać tu na dole, łącząc się w małe życzliwe sobie wspólnoty. Nie wiem, czy niezdecydowani to pojmą, ale mnie na razie musi wystarczyć, że jesteśmy zgodni co do tego, że obywatelem jestem dzień po dniu i udowadniam to pracą tu, gdzie mieszkam. Zdrowia życzę Wam i Waszym rodzinom, napiszcie jak u was poszło!

Maciek


Jestem mieszkańcem bloku w wielkim mieście, nie jestem narodem. Trzeba odwagi i kompetencji, aby brać się do komentowania bieżących wydarzeń politycznych. A myślę, że trzeba do tego także odrobiny zadufania. Bo wiadomo, że nie jest nam dana pewna i pełna wiedza o toczących się wysoko rozmowach, targach i zadawanych sobie podstępnie ciosach. I wiedza o mechanizmach objawiających skutki tego wszystkiego też nie jest dostępna. Słyszymy natomiast to, co do nas mówią osoby na wysokich stanowiskach i medialni komentatorzy. Przeważnie nie jesteśmy zadowoleni z tego, co do nas mówią. Poczułem pokusę, aby zastanowić się nad tym, co właściwie powinni mi powiedzieć. CO JA CHCIAŁBYM OD NICH USŁYSZEĆ, GDYBYM BYŁ NARODEM? Idąc za szeptem sumienia porzucam inne zatrudnienia literackie i ośmielam się podpowiadać Osobom, to, co moim zdaniem powiedzieć lub napisać powinny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka