Bazyli1969 Bazyli1969
328
BLOG

Z kolekcji osobliwości, czyli aktor Jakubik w patriotycznym negliżu

Bazyli1969 Bazyli1969 Społeczeństwo Obserwuj notkę 14

Bez szminki aktorzy stają się mało rozgarniętymi dziećmi.
A.    Hitchcock
image

W  szkole średniej, do której uczęszczałem, istniało tzw. kółko teatralne. Prowadziła je moja wychowawczyni, która na dobrą sprawę, gdyby urodziła się kilkanaście dekad wcześniej, mogłaby być muzą takich tuzów jak Mickiewicz czy Słowacki. Miała bowiem odpowiedni wygląd i artystyczną duszę. Przypuszczam – bo nigdy jej o to nie spytałem – że zawód nauczyciela był dla niej substytutem niespełnionych marzeń o brylowaniu w światku aktorskim. Tamto nie wyszło, więc z prawdziwą pasją oddawała się lekturom i amatorskiej reżyserce. Nie potrafię dziś ocenić czy robiła to dobrze, ale z perspektywy nastolatka jawiła się jako osoba pełna twórczej namiętności, którą potrafiła „zarażać” swych podopiecznych.

I mnie przypadło w udziale uczestnictwo w przedsięwzięciach inicjowanych przez wspomnianą preceptorkę. Przyznać jednak muszę, iż niemal nigdy nie czułem się w tych sytuacjach komfortowo. Przede wszystkim z tej przyczyny, że musiałem wchodzić w „skóry” zupełnie mi obce. Najczęściej. Stwierdziłem wówczas, iż  aktor – poza wieloma oryginalnymi walorami – musi posiadać wybitną umiejętność kameleonizmu. Odczytywałem to jeszcze wtedy jako cechę dodatnią, bo nie przychodziło mi do głowy, że sceniczne metamorfozy i zdolność do przeistaczania się w określoną postać wcale nie są wynikiem ciężkiej pracy, lecz immanentnymi parametrami większości osób parających się aktorstwem. Krótko mówiąc: kameleonizm mają we krwi. Co więcej, po latach doszedłem do wniosku, że bycie wielkim artystą scenicznym rzadko idzie w parze z byciem wielkim lub nawet tylko przyzwoitym człowiekiem.

Dość często docierają do nas informacje o życiu prywatnym tytanów filmu i teatru. Ze zdziwieniem, ale i pobłażliwością, traktujemy wtedy doniesienia, iż światowej sławy gwiazdor poza sceną jest godnym pożałowania aroganckim ćpunem. Jego kolega, do którego wzdychają tysiące niewiast, to w istocie demolition man, terroryzujący własną rodzinę i całe swoje otoczenie.  Albo  filmowa seksbomba w rzeczywistości jest najgorszą z możliwych matką i patologiczną oszustką. Wreszcie ikona twardego męskiego kina, to w życiu prywatnym nietuzinkowy wymoczek i ciamajda. To jednak nie wszystko…

Osobiście cierpię najbardziej, gdy wsłuchuję się w wypowiedzi niektórych aktorów i aktorek, odnoszących się do problemów świata, życia, polityki… Oczywiście dotyczy to sytuacji, gdy ich języki giętkie przekazują to co pomyślą ich głowy. Sądzę, że nie ma chyba lepszej rozrywki. Naprawdę boki zrywać. Ale nie tylko… Otóż, okazuje się, iż wybrańcy muz pozbawieni kostiumów i treści sporządzonych przez innych tracą całą swą majestatyczność oraz urok.

Jednym z takich ludzi jest Arkadiusz Jakubik. Lubię go oglądać na ekranie. Doceniam warsztat. Szanuję zawodowe osiągnięcia. Niestety poza planem filmowym jawi się jako człowiek zagubiony, odrealniony i niezdolny do samodzielnej oceny rzeczywistości. Nie mam prawa odbierać jego deklaracji jako fałszywych. Gdy twierdzi, iż jest patriotą i w tym duchu wychowywał swoich synów, to przyjmuję to za dobrą monetę. Nie rozumiem jednakże swoistości tego uczucia. Wygląda na to, iż A. Jakubik uznał za patriotyzm, serwowaną Polakom od lat, pedagogikę wstydu. Dlaczego?  Kto to wie?! Może luki w wiedzy. Może oddziaływanie środowiska. Może… W każdym razie efektem jakubikowego umiłowania Ojczyzny i rodaków są takie opinie (link w załączeniu):

Faktycznie mamy coś takiego w naszym DNA, że Polacy potrzebują mieć swojego Żyda. Holocaust sprawił, my też przyłożyliśmy do tego rękę, że Żydów w Polsce jest dzisiaj bardzo mało, więc tym Żydem stała się teraz społeczność LGBT.


Musimy mieć z kim walczyć, musimy mieć kogoś, kto organizuje te rytualne mordy na dzieciach i robi z nich mace, musimy mieć kogoś, kto dzieciom w szkołach rozdaje pigułki zmieniające płeć. Czyli znowu powrót do mroków średniowiecza.


Ale bardzo bym chciał, żeby mimo wszystko Kum dał się lubić. Kaplica jest przywódcą lewicy, na którą składają się robotnicy i Żydzi, którzy po jednej stronie barykady walczą z polskimi faszystami, nacjonalistami. Ci niestety, tak jak w dzisiejszej polskiej rzeczywistości, przybierają na sile. Przerażające jest to, że ten świat tak mocno zaczął skręcać w prawo.

Wydaje się oczywistym, że żaden człowiek nie ma obowiązku bycia patriotą. Obojętnie czym się zajmuje, gdzie mieszka, ile ma lat, jakiej jest płci… Jeśli jednak dokonuje pozytywnej deklaracji dotyczącej uczuć względem kraju i jego mieszkańców, to winien mówić do rzeczy albo… ugryźć się język i zamilknąć. Szczególnie ktoś taki, kto nie wie w którym kościele dzwoni ale aspiruje do roli autorytetu dla tubylców. Powinien być zatem po prostu roztropny. Czy można tego wymagać od aktorów? W świetle wypowiedzi bohatera notki (i nie tylko!) mam poważne wątpliwości…


Link:
https://magazyn.wp.pl/gwiazdy/artykul/jestem-gotowy-by-zmierzyc-sie-z-nasza-polska-nienawiscia

------------------------------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.


Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo