Bazyli1969 Bazyli1969
630
BLOG

Synuś, pamiętaj: twoja chata z kraja, czyli „realiści” w sidłach medialnej maskirowki

Bazyli1969 Bazyli1969 Społeczeństwo Obserwuj notkę 78

Ignorancja i arogancja to dwie nierozłączne siostrzyce.
Giordano Bruno

image

Na początek zaznaczę, że planowałem zatytułować notkę w tłustym barokowym stylu. Ot, choćby na podobieństwo takiego kwiatka: „Doraźny wpływ jednorazowego wypicia ciechocińskiej wody mineralnej ze źródła "Krystynka" na czynność nerek, moczenie wodne oraz wydalenie  mocznika w moczu”. W ten sposób uczciłbym i doceniłbym zbiorowego bohatera lirycznego (bardzo przecież czułego na swoim punkcie), o którym chcę tutaj skreślić kilka zdań. Wszak zasługuje on na... wszystko co najważniejsze. Niestety, uwarunkowania techniczne niniejszego portalu nie dają szans na rozwinięcie skrzydeł. Cóż, taka sytuacja. Mam tylko nadzieję, że adresaci wybaczą mi ten despekt. Przejdę zatem do sedna.

Od kilkunastu dni w stopniu umiarkowanym, a od kilku bardzo intensywnie, w sferze medialnej, trwają prace nad opiłowywaniem polskiej opinii publicznej. Idzie bowiem o to, aby mieszkańcy Odrowiśla, żywo zainteresowani wydarzeniami za naszą wschodnią granicą, nabrali przeświadczenia, iż sprawa ukraińska jest już de facto przegrana. Chociaż „Ukry” od czasu do czasu starają się kąsać napastników, lecz są to li tylko rozpaczliwe odruchy, specyficzne dla zwierząt zagnanych w przysłowiowy kąt.  Jak wiadomo takie zwierzę szczerzy kły, rozpościera pazury, warczy, skrzeczy i nadyma się do monstrualnych rozmiarów, ale w gruncie rzeczy jego los jest już przesądzony, a jedyne pytanie interesujące publikę brzmi: „kiedy skończy się ten dramat?”

Dla przyspieszenia utraty empatii i chęci do pomocy dla walczącej Ukrainy wprowadzany jest jeszcze jeden faktor. Na tym „kierunku”  pojawiają się seryjnie, niczym wystrzały z kałasznikowa, opinie „najwyższej klasy ekspertów” dowodzące, że pomoc materialna dla Kijowa udzielana przez Rzeczpospolitą jest inwestycją przestrzeloną i zasadniczo szkodliwą. Inflacja, braki surowców, podwyżki rat kredytów itp. przedstawiane są jako efekt – oczywiście! – nadmiernego zaangażowania w walce z rosyjskim imperializmem.

Kolejna rzecz to zohydzanie nieszczęśników dotkniętych moskiewską przemocą. Ileż to miejskich legend dobija się do naszych uszu?! A to, że pewien Ukrainiec nie chciał na stacji benzynowej uregulować należności za paliwo. A to, że przygarnięta Ukraina wyleguje się w pościeli do południa i nie robi nic aby znaleźć jakąś pracę. A to, że wśród setek tysięcy przybyszy ze wschodu od rana do nocy z wielkim zapałem pracują kijowscy agenci szykujący nam tzw. nową „Wołynkę”. Itd. Itp. Na dodatek podkreślane są kwestie związane z wydarzeniami z okresu II Wojny Światowej i – faktycznie bolesne – utrudnienia serwowane do niedawna przez ukraińskie władze (np. ekshumacje polskich ofiar zbrodni wołyńskich i galicyjskich). Taki misz-masz, czyli wymieszanie fakenewsów z realnymi problemami, ma na celu utrudnienie odsiania kłamstwa od prawdy.

Wreszcie trzeba wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie. Ten uznaję za szczególnie szkodliwy, ponieważ jego efekt nie ogranicza się do kwestii bieżących, ale może oddziaływać przez wiele,  wiele lat i doprowadzić do tego, iż to my, jako element „niespokojny, kłótliwy i nierozważny”, zajmiemy w świadomości Europejczyków oraz innych obywateli wolnego świata miejsce spacyfikowanych Ukraińców. Chodzi mianowicie o deprecjonowanie polskiego wysiłku w zakresie zbudowania poważnych sił zbrojnych. Wystarczy przypomnieć całą, długaśną niczym brazylijska telenowela, serię artykułów, wywiadów, filmów i wypowiedzi postponujących sens wydawania pieniędzy na uzbrojenie  i reformy organizacyjne Wojska Polskiego. Co ciekawe w chórze tego gatunku „realistów” prym wiodły media wcale nie te czujące miętę do Kremla, ale powiązane z kapitałem… zachodnim. Wystarczy wspomnieć larum podnoszone przez redaktorów „Onetu” (od dekady kontrolowanego przez Ringier Axel Springer Polska). Karabinek „Grot”? Szajs i zagrożenie dla żołnierzy. Samoloty F-35? Złom, na który będziemy czekać długie, zbyt długie lata. Przetarg organizowany na zakup spadochronów dla polskich desantowców? Złodzieje w mundurach rozkradli kasę, a dyletanci (też mundurowi) nie potrafili odpowiednio wypełnić dokumentów. No masz!

O prawdziwych intencjach „zatroskanych” o Polskę redaktorów wspomnianego portalu świadczą dobitnie konkretne przykłady. Na przykład w artykule z października ubiegłego roku znajdujemy krzykliwy tytuł: „Premier został ostrzeżony, że zakup supermyśliwców F-35 będzie niekorzystny dla polskiej armii.” Czyli pojawiło się niebezpieczeństwo zakupu przez RP szmelcu, który będzie tylko zajmował hangary na polskich lotniskach, ale… Już w marcu 2022 kolejna produkcja tegoż „Onetu” tryumfalnie obwieszczała, że „Niemiecki rząd poinformował, iż przystąpi do zakupu ultranowoczesnych, amerykańskich myśliwców F-35.”  Krótko mówiąc: Polak kupił – źle, Niemiec kupił – dobrze. Podobnych przykładów mamy dziesiątki, jeśli nie setki. I teraz do brzegu…

Zauważyłem, iż wielu, bardzo wielu (zwykle porządnych) ludzi daje nabierać się na ww. plewy. Niekiedy wchłoniętą niepostrzeżenie propagandę traktują niczym wynik własnych przemyśleń opartych o rzetelną wiedzę. Dla uwiarygodnienia swoich stanowisk przywołują ochoczo całe masy danych, wprawdzie – od czasu do czasu  - czerpanych z meinstreamowych źródeł, lecz bez świadomości, iż nawet źródło uważane przez licznych za poważne bywa w istocie narzędziem propagandy. Nie zawsze rosyjskiej… Więcej! W przeważnej mierze jad do polskich dusz sączony jest przez ośrodki zlokalizowane za Odrą. Nieświadomy tego „realista” oburza się na przydomek „ruska onuca” (i słusznie!), ale nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że wpadł - niczym śliwka w kompot - w objęcia szolcyzmu-makronizmu. A przecież wystarczy nie ignorować faktu, że choć maskirowkę wymyślili Rosjanie, to jest to dziś broń stosowana nie tylko przez nich. Ha! Niby drobiazg, ale dość istotny. Prawda?


Linki:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/afera-e-mailowa-premier-ostrzezony-przed-zakupem-f-35-wiedza-to-rosjanie/e4tvwfe
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/niemcy-kupia-od-usa-mysliwce-f-35-wyjasniamy-co-to-za-maszyny-i-jakie-sa-ich/zf117w7

-----------------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.




Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo