Beem.Deep Beem.Deep
857
BLOG

Dlaczego czołowi politycy PiS są niereformowalni? Czyżby chcieli przegrać kolejne wybory?

Beem.Deep Beem.Deep PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 96
Najważniejsi politycy PiS sami sypią sobie górki, sami profilują ostre zakręty, sami robią dziury w nawierzchni, a na koniec narzekają, że ciężko im się jedzie. Doprawdy nie wiem, jak długo politycy PiS mogą być tak odporni na banalną wiedzę i na najprostsze argumenty.

Pamiętam akcję z wizami, gdy Tusk ze swoją paką zrobił z 276 nielegalnych wiz 300 tysięcy, w dodatku całkowicie pomijając udział swojego poprzedniego rządu w tym procederze, albowiem problem z wizami zaczął się właśnie wtedy. Niemal dwa tygodnie musiało minąć, aby dotarło do kogoś decyzyjnego w PiS (być może Kaczyńskiego), że trzeba coś z tym zrobić, bo trajkotanie Borowiak i jej koleżanek w TVP Info było bez ładu i składu. Zero refleksu na kłamstwa polityków PO, którzy co rusz zmieniali narrację, ale Borowiak i przyjaciółki ciągle trajkotały ten sam przekaz partyjny. W końcu pojawił się spójny i logiczny przekaz, ale czy politycy PiS nie wiedzą, że do ludzi niezaangażowanych politycznie, a tych jest bardzo wielu, trzeba trafić szybko, bo rzadko kto interesuje się polityką choćby w takim stopniu, jak bywalcy s24? Ludzie zapamiętali kilka kłamliwych, krótkich piłek PO, a ponieważ reakcja PiS była bardzo słaba, uznali, że to PO ma rację. Późniejsze odkręcanie było robotą gorszą do wykonania, niż miał Syzyf. Zobaczymy zresztą, jak będę przebiegały obrady komisji śledczej w tej sprawie. 

Dziś miałem wiele spraw do załatwienia, przeto sporo jeździłem po mieście i słuchałem radia. Nie pamiętam, na którym to było kanale, ale występował Jacek Sasin, który - jak wiadomo - był nawet wicepremierem, a miał ambicje jeszcze większe. Oprócz kwestii demonstracji zapytano go, dlaczego ułaskawienie prezydenta w 2015 roku miało być skuteczne i zgodne z prawem, skoro prezydent wczoraj zrobił to samo, a przecież jakoby wiadomo, że wyrok musi być prawomocny? Po usłyszeniu odpowiedzi Sasina trafił mnie szlag, bo facet nic nie rozumie, a zabiera głos i kompromituje cały PiS. Później wypowiadał się w tej samej sprawie europoseł lewicy Bogusław Liberadzki, który na bazie pokrętnych słów Sasina skonstatował, że widocznie prezydent zrozumiał swój błąd z 2015 roku i dlatego teraz go poprawił.

Naprawdę ręce opadają!

Nawet na na stronie prezydenta RP jest sensowne wyjaśnienie różnic między prawem łaski a ułaskawieniem, więc politycy PiS mogliby przeczytać, jak już nie mają partyjnych przekazów i nie wiedzą, co mówić. Ba! Blogerzy, w tym ja, publikowali notki wyjaśniające w tej sprawie. I co? Zero, null. Sasin cały czas popisywał się ignorancją, wił się przed dziennikarzem i ani razu nie użył argumentu, bo zapewne go nie znał, że w 2015 roku prezydent skorzystał z konstytucyjnego "prawa łaski", zaś w 2024 r. uruchomił zupełnie inny tryb, uregulowany w Kodeksie postępowania karnego, a mianowicie "ułaskawienie". Różnica jest ogromna i nie tylko teoretycy prawa, nawet bardzo nieprzychylni PiS-owi, obecnie ją podkreślają na różnych portalach, nawet na Onecie, bo jeszcze w grudniu 2023 roku jakoś dziwnie milczeli. Pisałem o tym notki (linki poniżej), więc nie będę powielał tych samych tekstów.

Pod notką pt.: "Katastrofa PiS - dlaczego do niej doszło?" autorstwa Jerzego George, doszło do dyskusji, w której wziąłem udział. Skopiuję w tym miejscu swój komentarz, bo nie mam już sił. Podałem w nim tylko kilka z kilkudziesięciu powodów, dzięki którym PiS przerżnął wybory:

1. Kiepski HRM, który urósł już do roli legendy Kaczyńskiego. Dla przykładu, JK miał niemal 100% wpływu na obsadę TK. I co z tego mamy? Symbolem jest sędzia Pszczółkowski, który natychmiast po powołaniu na sędziego TK obrócił się przeciwko PiS. Podobnie jak kilku innych sędziów, później nominowanych osobiście przez JK.

2. Tłuste koty PiS, którym niemal od razu nic się nie chciało i pozorowali ciężką pracę. Tymczasem tłuste koty szybko obrosły w piórka i martwiły się głównie tym, gdzie umieścić bliższą i dalszą rodzinę, a na końcu znajomych, żeby mieli dobrze płatne posady za niewiele pracy. Ba! Kłócili się nawet między sobą, a spory wynosili do nieprzychylnych mediów.

3. Brak umiejętności gry na wielu fortepianach medialnych. To jest tragedia, bo PiS w 2015 roku zagrał mistrzowsko. No, ale potem pojawiły się tłuste koty i TVP Info, którym JK był zachwycony i uważał, że to wystarczy, ale społeczeństwo już nie bardzo. Śmiem twierdzić, że w 2019 roku PiS wygrał nie dzięki Kurskiemu, ale wbrew Kurskiemu.

4. W 2019 roku pojawił się też sygnał ostrzegawczy w postaci przegranej w Senacie. JK grzmiał i mówił o wyciąganiu wniosków. Zero efektów.

5. Fatalny PR. Jestem bardzo umiarkowanym zwolennikiem PiS i chętnie zagłosowałbym na inną partę, która reprezentowałaby moje wartości, ale jej nie ma. Tymczasem nikt nie przekona mnie do medialnej siły przyciągania wyborców przy pomocy Terleckiego, Suskiego i Lichockiej. Gdyby chociaż nie pokazywano ich w mediach, ale było dokładnie odwrotnie. Tymczasem prawie wcale nie było widać w mediach postaci dobrze przyjmowanych przez młodszą część społeczeństwa w rodzaju Kacpra Płażyńskiego czy Małgorzaty Wassermmann.

6. Ciągle te same twarze PiS w TVP Info. Programy o tematyce politycznej w dużej części opanowała przewidywalna do bólu Borowiak i kilka jej przyjaciółek bez refleksu, bez błyskotliwości, bez umiejętności improwizacji, które ciągle trajkotały partyjne przekazy.

7. Słaba forma JK (fizyczna oraz intelektualna), który nie zauważył dość widocznych przemian w społeczeństwie od 2015 roku. To już nie są te czasy, że gdy JK coś powie, to media dyskutują o tym przez 2 tygodnie. Transmisja niezrozumiałych dla większości społeczeństwa miesięcznic i przerywanie z tego powodu programów w TVP Info też były kompletnie nie do zaakceptowania. Neutralni traktowali to jako osobistą fobię i czystą wiernopoddańczość TVP Info wobec JK.

8. Kompletny brak refleksu i wręcz instynktu samozachowawczego. Przykładowo, ludzie przychylni PiS zgrzytali zębami, gdy totalni oskarżali o masowe sprzedawanie wiz, a PiS dopiero po mniej więcej dwóch tygodniach wypracował jakiś spójny i sensowny przekaz partyjny. To tylko jeden z przykładów, a były ich dziesiątki.


https://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski

https://www.salon24.pl/u/beem-deep/1351475,jakie-jest-wyjscie-w-sprawie-kaminskiego-i-wasika

https://www.salon24.pl/u/beem-deep/1352248,klamstwa-i-obluda-maja-krotkie-nogi-a-internety-nie-plona

https://www.salon24.pl/u/jerzygeorge/1352674,katastrofa-pis-dlaczego-do-niej-doszlo


Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka