Beem.Deep Beem.Deep
2819
BLOG

Z jakiego ugrupowania i gdzie zamierzają kandydować sędziowie Żurek i Tuleya?

Beem.Deep Beem.Deep Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 117

Apolityczność sędziowska, czyli zakaz publicznego obnoszenia się z poglądami i ocenami czysto politycznymi, jest jednym z najważniejszych atrybutów przedstawicieli Temidy. Gorzej jest jedynie wtedy, gdy jakiś sędzia oficjalnie przynależy do partii. W postkomunistycznej Polsce, jak zwykle, wszystko musi być wykoślawione. Czujne media z Czerskiej i Wiertniczej oraz wierne im portale obserwują bacznie, czy aby jakiś sędzia nie przechodził ulicą Nowogrodzką w Warszawie i wtedy zarzut uwikłania politycznego jest gotowy. Co innego, gdy sędziowie - na przykład wraz z Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego - biorą udział w spotkaniu w siedzibie PO, jak to miało miejsce w grudniu ubiegłego roku. Wtedy - wiadomo - są usprawiedliwieni, albowiem jedynie z troską pochylali się nad kondycją polskiego wymiaru sprawiedliwości.

image

Relatywizacja i hipokryzja są już stałym wystrojem każdej władzy w naszym kraju w takim stopniu, że nie zwracamy na to uwagi. Waldemar Żurek i Igor Tuleya są tylko symbolami degrengolady władzy sędziowskiej. Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszard Milewski dał się kilka lat temu złapać na dość prymitywną prowokację dziennikarską i jako jedyny zapłacił niewysoką cenę. Tymczasem takich Milewskich było w Polsce na pęczki i stąd też bierze się pełne zrozumienie sędziów dla swoich kolegów oraz niezadowolenie, że tak miałoby już nie być.

Po opublikowaniu informacji przez TVP Info Komitet Obywatelski odwołał spotkanie z sędzią Żurkiem i Tuleyą, co nie zmienia faktu, iż obaj sędziowie nie tylko musieli doskonale wiedzieć o charakterze i celu spotkania, ale też musieli wyrazić zgodę na publikację swojego wizerunku na powyższym zaproszeniu. Przypomnijmy sobie, jak kilka dni temu sędzia Tuleya podróżował tramwajem wraz z ekipą TVN na przesłuchanie u rzecznika dyscyplinarnego w związku z jego jawnym zaangażowaniem politycznym. I jakie łzy wylewano nad jego rzekomym dyskryminowaniem za to przez "pisoskie" władze.

Moim skromnym zdaniem wielu sędziów, w tym Żurek, Tuleya czy inny Łączewski, męczy się w todze i ubolewa nad nieudolnością totalnej opozycji w walce z demokratycznie wybraną władzą. Chcieliby bardziej aktywnie włączyć się w ten sam nurt, ale nie bardzo wiedzą, jak to najlepiej zrobić. Tymczasem sprawa jest banalnie prosta i być może częściowo nawet tak już się stało. Wystarczy wystartować do parlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej bądź innej Nowoczesnej i będzie po sprawie. Nie zdziwię się też, jeśli rzeczeni sędziowie pojawią się na wiosnę w eurowyborach, podobnie jak obecnie w wyborach samorządowych uczynili niektórzy "apolityczni" niepełnosprawni, którzy wypromowali się w trakcie protestu w Sejmie. W totalnej opozycji obowiązuje bowiem nie tylko zasada "wszystkie ręce na pokład", ale też "wszystkie chwyty są dozwolone". Proszę się przy tym nie martwić. Media z Czerskiej i Wiertniczej z łatwością przekonają swoich wiernych, że wszystko jest lege artis, czyli zgodnie z regułami demokracji i zaproszą ich na wspólną demonstrację przeciwko upolitycznianiu wymiaru sprawiedliwości przez PiS.


https://wiadomosci.onet.pl/wybory-samorzadowe/lublin-odwolano-kluby-obywatelskie-z-sedziami/wng4k3v

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka