Dziś rano wPolityce.pl przytoczyła dość ważną informację, choć z anonimowego źródła. Początkiem stycznia 2018 roku strona izraelska sondowała możliwość wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Izraelu.
W pewnym momencie padło pytanie: czy prezes Jarosław Kaczyński, przywódca obozu rządzącego Polską, przyjąłby zaproszenie do odbycia wizyty w Izraelu? Proszono mnie o wybadanie tematu, o wstępne sprawdzenie, czy takie zaproszenie mogłoby zostać przyjęte - stwierdził anonimowy rozmówca gazety.
Zaproszenie miałoby być podkreśleniem dobrych stosunków między państwami i podziękowanie za postawę Polski w czasie ostatnich dwóch lat, w tym w sprawie Jerozolimy jako stolicy Państwa Izrael i innych kwestiach. Tłem do wizyty miałaby być 100. rocznica odzyskania Niepodległości przez Polskę i 70. rocznica powstania Państwa Izrael. Ważne podkreślenie: nie wiemy, czy zaproszenie ostatecznie przekazano liderowi Prawa i Sprawiedliwości.
Były polityk podsumowuje izraelski atak na Polskę:
Zdaniem naszego rozmówcy kluczowe jest polityczna rywalizacja w Izraelu: premier Benjamin Netanjahu uznał, że wzbudzenie fali antypolskich nastrojów opłaci mu się przed zbliżającymi się (za rok) wyborami, że tym odsunie od siebie problemy korupcyjne i przelicytuje agresywny antypolonizm konkurencyjnego polityka Yaira Lapida.
Jak uważam wPolityce/wSieci za medium partyjne, tak się zgadzam z tym artykułem. Co więcej pociągnijmy temat dalej.
Wybory w Izraelu będą nie później niż w listopadzie 2019. Jeśli pp. Netanjahu i Lapid zdecydowali licytować się na antypolonizm to możemy się spodziewać zmasowanego ataku na Polskę przez prawie dwa lata!
Kolejnym wnioskiem jest to, że nie ma znaczenia co Polska będzie robić i tak będzie oskarżania. Tworzenie "komisji Wildsteina", która będzie wyjaśniać cokolwiek w Izraelu nie ma żadnego sensu. Jair (Ya'ir) Lapid w zeszłą sobotę obraził Polskę i Polaków łżąc na temat swoich babć, a w niedzielę w Jerusalem Post wycofał się z babć ale stwierdził, że jego dziadek zginął w Auschwitz. Na górze jest obrazek z profilu "Mąka z lodem", który używając tylko i wyłącznie białego wywiadu wykazał wszystkie kłamstwa. W temacie dziadka - Joseph Tommy Lapid, ojciec Jaira stwierdził publicznie w 2006, że jego ojciec zginął "in the death camp of Mauthausen".
Polska powinna wykupić jako reklamę ten obrazek i dorzucić, że Mr. Lapid jest osobą niemile widzianą w Polsce (persona non grata) tak długo jak nie będzie potrafił udowodnić, że jest inaczej.
Co więcej, zmarnowano szansę wywalenia ambasador Izraela ale niestety mamy 100% pewności, że kolejne okazje będą. Więc trzeba, jak radził Witold Gadowski, zacząć zachowywać się jak państwo poważne. Tj. po kolejnym wyskoku usunąć ambasador, a potem zacząć wyciągać konsekwencje. Np. wojsko polskie nie powinno kupować izraelskiej broni. Polskie F16 i Grom nie powinny uczestniczyć w izraelskich przygotowaniach do inwazji na Iran. Ruch bezwizowy z Izraelem to fanaberia, choć i tak rozdano tony polskich paszportów (szacunki od 300 tys. do 3 milionów) w Izraelu. Choć może nie koniecznie w tej kolejności.
I jeszcze jedna sprawa.
W sobotę odbyło się spotkanie Marszałka Senatu - S. Karczewskiego z korpusem dyplomatycznym. Spotkanie zbojkotowały: Rosja, Izrael, USA i Ukraina. Co do I-U-U od 20 lat wmawia się nam, że mamy z nimi "strategiczne partnerstwo". Dziś widać, że nie mamy i należy wyciągnąć wnioski.
Drogi PiSie, czytaj proszę swój partyjny portal i wyciągaj wnioski.
