amelia007 amelia007
639
BLOG

Instrukcja Freemana albo nie walcz z trollem bo...

amelia007 amelia007 Rozmaitości Obserwuj notkę 16

... sprowadzi Cię na swój poziom i pokona doświadczeniem. Zwykle mawia się tak o kretynach, ale bardzo często różnica prawie żadna.

 

Freeman napisał wczoraj bardzo dobrą notkę.

zezem.salon24.pl/328788,masc-na-trolle-i-inne-pozyteczne-rady

Dała mi sporo do myślenia, bo sporo w niej prawdy. Rację ma Freeman mówiąc, że gdybyśmy wszyscy zastosowali się do jego rad Salon24 byłby fajniejszym miejscem. Moim zdaniem administracja w dużej mierze jest odpowiedzialna za to, wokół jakich spraw i tematów toczą się głównie rozmowy w tym miejscu, ale, rację ma też trochę Freeman zwracając uwagę, że nie musimy brać udziału w grze, której zasady nam nie odpowiadają. Nie musimy komentować notek nie lubianych polityków czy innych blogerów. Nie musimy upewniać administracji, że wywieszanie ich notek na SG zapewni im oczekiwane zamieszanie i klikalność. Takie notki, które są płytkie, niesmaczne czy wyraźnie prowokacyjne też umierają śmiercią naturalna, jeśli je nie tuczyć.

 Sporo do myślenia dała także reakcja kilku trolli na ten swojego rodzaju instruktaż. Mówiąc obrazowo zaczęły wić się z bólu. Powstało kilka notek, niektóre z bardzo specyficznym, by nie użyć bardziej dosadnego określenia, językiem. Dostało się tez Igorowi Janke, który z oczywistych względów poparł metodę blokowania samemu chamskich i „zadaniowych” natrętów. Przy okazji warto uzmysłowić sobie jeden fakt: nic tak nie boli trolla, jak brak pożywienia. Bardzo dobrze rozwija zresztą ten wątek Freeman. Troll żyje tylko i wyłącznie z prowokacji. Niezauważany, ignorowany zaczyna czuć się zbędny, poniżony, odepchnięty. Stąd jego gwałtowne podrygiwania w śmiertelnej agonii. O słuszności tej tezy przekonuje się także na podstawie doświadczeń z mojego własnego malutkiego podwórka. „Moje” trolle wygłodzone, odepchnięte z mojego bloga, chodzą ostatnio za mną krok w krok, z wyciągniętym uchem przy każdym komentarzu, bo niecierpliwie czekają na jakikolwiek pretekst by uwiarygodnić sens ich wirtualnej egzystencji, na jakąkolwiek reakcję na ich zaczepki. Marzą by sprowadzić mnie na swój poziom i pokonać doświadczeniem. Cóż, pozostaje tylko wobec takich zabiegów być cierpliwym, bo nikt nie twierdził, że z insektami walczy się łatwo.

ps.

Niech was nie zwiedzie, że trolle ewoluują. Ukarane czasem za chamski język i wulgaryzmy, zmieniają skóre, ale mentalność insekta pozostaje. Jeden z "moich" trolli np. widząc, że na chamskie zaczepki nie odpowiadam, probuje być "sprytny", a nawet poslugiwać się typowymi dla moich wypowiedzi zwrotami, co wychodzi dość pociesznie:)

amelia007
O mnie amelia007

rustykalna by nie rzec abnegatka wobec spraw materialnych:)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości