Dostałam dzisiaj maila, w którym autor nazwał mnie Śpiącą Królewną. Szalenie mnie to rozbawiło. Nie wiem ile we mnie Śpiącej Królewny, ale miło poczuć się od rana jak bohaterka sympatycznej bajki, która w dodatku kończy się szczęśliwie (ta bajka). Dużo bardziej jest to sympatyczne, niż dostać maila od administracji z pogróżkami blokady konta* czy zbanowanego, i w związku z tym urażonego, pana Spocka – jak to miało miejsce wczoraj. Dlaczego pani Agata Luśtyk nie może tak bardziej bajkowo i z poczuciem humoru podejść do sprawy donosów, (bo nie sądzę, że czyta sama wszystkie komentarze) na Salonie24, no, dlaczego?
*Blokada konta grozi mi za cytowanie ukrytych notek. Wczoraj zacytowałam fragment notki dotyczący wyprawy premiera tuskobusem – nie było w tym fragmencie żadnych wulgaryzmów, ani drastycznych określeń czy zwrotów. W zasadzie sucha relacja z przebiegu powitania pana premiera przez kibiców.
Inne tematy w dziale Rozmaitości