W skądinąd dobrym serialu "Boardwalk Empire", podobno kręconym na promenadach Brooklynu (Coney Island), w jego serii pierwszej z 2010 roku (odcinek 9) znalazła się bardzo typowa kalka Polaka- pracownika.
Opis niejakiej Marysi pracującej w Atlantic City jako pomoc w sklepie odzieżowycm (dokonany przez właścicielkę - Francuzkę):
a)"Krowa czekająca na wydojenie"
b) 'Polska dziewczyna. Żadnego stylu, żadnego wdzięku"
c) "Głowa jak kapusta"
d) "Ale będzie pracować za grosze".
No i ten wyrzut ze strony francuskiej właścicielki sklepu skierowany do (nie tak dawno przybyłej z Irlandii) "amerykańskiej" klientki " No widzisż do jakiego zpoziomu jestem doprowadzona?" ....zatrudniając ową Polkę.
Jak się okazuje, nawet w jak najbardziej współczesnych amerykańskich filmach o mafii "Polish jokes" wiecznie żywe (juzie wspominajac że Polacy są po prostu za głupi żeby być mafiozami). A mówią,że teraz być Polakiem to w USA synonim odważnego człowieka z zasadami. sic