Jeśli coś dobrze działa, to powinno nie tyko dobrze działaś, ale i generować minimalne koszty. W tym wypadku jest odwrotnie. Złożyłam zawiadomienie w dniu 5.08.2019r. za pośrednictwem Prezesa Sądu Rejonowego w Toruniu o o czyny karalne, gdyż dotyczy podlegajacego mu sędziego. Złożyłam je o naruszenie przepisów z art.271 § 1 i 3 kk, art.239 § 1 kk. Później w odmowie wszczęcia, przez prokuraturę w Radziejowie prokurator ustalił jeszcze przepis z art. 231 § 1 kk. Mimo, to odmówił wszczęcia śledztwa. To właściwie standard w przypadku, gdy podejrzenie dotyczy funkcjonariusza publicznego, a zwłaszcza sędziego.
Wnosiłam już w zawiadomieniu, aby ta sprawa trafiła do Wydziału Spraw Wewnętrznych w Prokuraturze Krajowej, który powołano specjalnie do ścigania przestępstw sędziów i prokuratorów, w tym asesorów tych zawodów.
Prezes moje zawiadomienie jednak wysłał do miejscowej prokuratury w Toruniu. Ta widząc, że dotyczy ono miejscowego sędziego przekazała je dalej. Trafiło do Radziejowa. W Radziejowie jako osoby pokrzywdzonej nawet mnie nie przesłuchano. Jestem z Torunia. Prokurator, jednak w odmowie wymienił ww. przepis, którego ja nie wymieniłam i stwierdził, że jest wszystko w porządku, że on potrzeby wszczęcia śledztwa wobec sędziego nie widzi. Po co zatem analizował przepis a art.231 kk, którego w zawiadomnieniu nie wskazałam? Za swoją pracę prokurator otrzyma wypłatę, podobnie jak sędzia i prezes. Co otrzyma zawiadamiający aktywiści działający w interesie publicznym? Zapewne kolejny "kwitek", że sprawa krąży.
Moje zażalenie prokurator z Radziejowa wysłał do Sądu Rejonowego w Toruniu dokładnie tam gdzie pracuje sędzia, której sparwa dotyczy o odmowie wszczęcia śledztwa wobec jej osoby dotyczy.
Prokurator miejscowy sprawy rozpoznawać nie mógł lub nie chciał. Chciał być bezstronny? Co to za prokurator co nie może ukarać swojego kolegi? Żonę, matkę, syna itd . Rozumiem, bo sa to jego osoby najbliższe w myśl art.261 kpc i art.182 kpk , który dotyczy wszystkich obywateli, zatem i sędziego i prokuratora.
Czy sprawę może rozpoznawać zatem miejscowy sąd? Miejscowy sąd "może" rozpoznawać sprawy miejscowych sedziów i prokuratorów lub może nie chcieć. Tak stwierdził Sąd Najwyższy. Czy funkcjonariusz publiczny jest od "chcenia"? Jak będzie w tym przypadku? Należy założyć, że "nie będzie chciał". Zatem w tym przypadku około 60 sędziów Sądu Rejonowego w Toruniu złoży stosowne oświadczenia o znajomości z sędzią, której sprawa dotyczy. Potem jeden z sędziów obejrzy wszystkie oświadczenia i wyda stosowne postanowienie o wyłączeniu tych sędziów od sprawy, ewentualnie ustali czy znalazł sie choć jeden do prowadzenia sprawy.
Jeśli nie zostanie wydane kolejne postanowienie o przekazaniu do innego sadu, który Sąd Rejonowy w Toruniu sam sobie wybierze.
Sporo pracy się w sądzie szykuje.
Za wszystko zapłaci podatnik. W sadach istnieją wakaty, podobno brakuje rąk do pracy. Nic nie brakuje, wystarczy przestać wykonywać w sądach takie czynności, co nic nie wnoszą, a jedynie generują koszty dla państwa i utwierdzają bezprawie w mocy.
Tam nie ma wakatów, to są wakaty wygenerowane bezprawiem i szukaniem sprawiedliwości przez obywateli. Po co Wydział Spraw Wewnętrznych jeśli sprawa niniejsza trafia do miejscowego sądu i do miejscowej prokuratury?
W polskim prawie funkcjonuje dla Obywateli przepisy
- art. 261. KPC Prawo odmowy zeznań,
- art. 182. KPK Prawo odmowy zeznań
Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego wyłączenie sędziego może nastąpić w dwóch sytuacjach:
- Wyłączenie sędziego z mocy prawa art. 40 KPK
- Sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie, tj na wniosek strony – art. 41 i nast. KPK
Ile takich wniosków z art.41 kpk rozpoznano pozytywnie, w stosunku do wniosków złożonych? Ciekawe jak wygląda statystyka?
Zastanówmy się co reprezentuje soba sędzia, który nie jest wstanie ukarać np. swojego kolegi mordercy, czy złodzieja, albo jadącego po pijaku? Nic! Nie nadaje się do bycia sędzią. Sędzia z zasady ma być bezstronny. Skoro Wszyscy Obywatele mogą się wyłaczyć od zeznań tylko w określonych przypadkach i nie jest tam uwzględniony "kolega", to sędzia tego prawa też mieć nie powinien, aby móc się wyłączyć od sprawy swojego "kolegi". Zatem system w ustawodastwie zakłada, że sędziowie sa stronniczy. Co to za system? Mianujmy sędziami tych co sa bezstronni wobec kolegów. Tych co szanują prawo bardziej niż znajomości towarzyskie.
Czy warto generować koszty dla Obywateli? Obywatel staje się niewolnikiem systemu, aby dowieść racji. Tymczasem sędziowie w wielu przypadkach już nimi są. Nadzieja w tych co zechcą to zmienić lub rozważyć zmianę.
Tak to działa, jak satelita krąży.
Komentarze