Na sg Salonu24 już od paru dni wisi wpis blogera Bieliński na temat podboju imperium Mexicanos (Azteków) przez Corteza w XVI w.
Autor wpisu natchniony słowami Donalda Tuska o spaleniu okrętów (Cortez wg legendy miał rzekomo rozkazać spalić własne okręty, żeby jeszcze bardziej zmotywować swoich ludzi do walki z imperium plemienia Mexicanos, bardziej znanego pod nazwą Azteków spopularyzowanej przez europejczyków dopiero po podbojach) dokonał swoistej wolty interpretacyjnej odwracając do góry nogami sens tego porównania i sugerując jakoby to Donald Tusk był przedstawicielem owej okrutnej i barbarzyńskiej cywilizacji Azteków, kanibali pijących krew ludzką, z którą walczy aktualna opozycja pisowska, prawicowa mająca być tutaj reprezentowana przez Corteza, przedstawiciela oświeconej cywilizacji europejskiej, chrześcijańskiej. W dodotku autor walczy w nim z wymyślonym przez siebie wrogiem, który to ma rzekomo rwać włosy nad zniszczeniem oświeconej cywilizacji Azteków przez barbarzyńskich przedstawicieli cywilizacji chrześcijańskiej. Niestety, tak jak i w innych przypadkach, nie podał żadnych linków do wypowiedzi tego typu, z którymi to postanowił walczyć jak ten don Kichot z wiatrakami z całą swoją mocą.
Dziwne to odwrócenie sensu przywoływanej przez samego autora wpisu alegorii o spaleniu okrętów, tak jakby autor pożałował, że to np. nie Jarosław Kaczyński wypowiedział te słowa odnośnie siebie i swojego obozu politycznego, ale Donald Tusk. Autor jednak za bardzo nie przejmuje się tą interpretacyjną woltą i zapowiada ciąg dalszy swoich wynurzeń zachęcony zapewne promocją swojeg wpisu przez Redakcję i pozytywne reakcje zwolenników PiS i ogólnie pojętej prawicy będących tutaj w większości zachęconych politycznymi wtrętami w tym tekście.
Cel zabiegu autora z umieszczeniem tych wtrętów w swoim wpisie o rzekomej wojnie cywilizacji jest oczywisty, gdyż dobrze wie gdzie trafił i za co tutaj jedynie może liczyć na poklask zarówno od czytelników i wyjątkową promocję od Redakcji. Przecież gdyby nie te polityczne wtręty pozbawione jakiegokolwiek sensu (no chyba, że Tusk i ponad 11 mln wyborców KO z poprzednich wyb. parl. pije krew ludzką, składa ludzi w ofierze pogańskim bogom czy uczestniczy w zbiorowych gwałtach) wpis ten samą swoją historyczną zawartością nie zwróciłby już większej uwagi i nie wywołał takiej apropaty wśród mile połechatnych wtrąconą tam ni gruszki ni z pietruszki antyrządową retoryką zwolenników aktualnej opozycji.
Donald Tusk, owszem, spalił swoje okręty już 15 X 2023 r. odsuwając PiS od władzy i publicznych pieniędzy, z których korzystali bez żadnego umiaru i wstydu aż do ostatniej godziny swojej kadencji. Wiadomo było już wówczas, że jeśli kiedykolwiek PiS pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego i kogokowliek z tej ekipy wróci do władzy - pierwsi ich ofiarami padną ci, którzy ich tej władzy pozbawili. Sam Donald Tusk uświadamiał o tym swoich podwładnych wielokrotnie, co jednak nie do wszystkich i nie do końca, patrząc na to co się zaczęło dziać z tą koalicją już dwa, trzy miesiące po wyborach, dotarło.
Stawka w tej politycznej grze jest jednak znacznie większa od osobistego dobra tego czy innego przedstawiciela rządu czy opozycji. Ze względu na nieulegający wątpliwościom żadnego rozumnego obserwatora aktualnej rzeczywistości w Polsce antydemokratyczny, niszczący demokratyczne struktury i podstawy państwa charakter poprzedniego rządu, stawką z tej grze jest przyszłość demokratycznego porządku społecznego i państwowego, którego dalsza degradacja będzie spychać nas jedynie w stronę tej cywilizacji, spod której politycznych wpływów trzy dekady temu udało nam się cudem uwolnić.
Tutaj rzeczywiście alegoria przywołana przez autora omawianego powyżej wpisu zyskuje dopiero swój właściwy sens.
Jak to było naprawdę z tym Cortezem dowiemy się dopiero np. z podanego poniżej linku, bynajmniej nie z wpisu Bielińskiego (za rozkazem Corteza zatopienia, nie spalenia, dużej część swoich okrętów stała po prostu chęć zduszenia buntu wśród jego ludzi, których to pozostawiało bez wyjścia, w przeciwnym razie taki akt pozbawiony byłby jakiegokolwiek wojskowego i strategicznego sensu).
https://twojahistoria.pl/2022/10/28/chlodna-kalkulacja-odwaga-czy-szalenstwo-czy-cortes-naprawde-kazal-spalic-swoje-statki/
Historii uczmy się od historyków, a nie politycznie motywowanych nieświadomych zapewne parodii rozważań historycznych.
Odnośnie historii plemienia Mexicanos (Azteków) ciekawe i aktualne informacje można zasięgnąć tutaj (artykuł po angielsku, ale co za problem włączyć automatyczne tłumaczenie?):
https://www.indigenousmexico.org/articles/mexica-or-aztec-how-the-mexicas-were-renamed
...
przytaczany wpis Bielińskiego: https://www.salon24.pl/u/bielinski/1455562,cortez-czyli-wojna-cywilizacji
...
Kłamstwo systemowe składa się z trzech elementów: wściekłego psa, łańcucha i budy. Wściekły pies ujada, żeby ukryć kłamstwo. Łańcuch jest po to, żeby się z niego nie urwał. Buda zaś jest po to, żeby miał się gdzie schować, kiedy prawda wyjdzie na jaw.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka