- Jeżeli przyjąć, że Jezus
był niezrealizowanym mocarzem (który
marzył – o przeniesieniu
z miejsca na miejsce jakiejś góry…
niechby to była nawet tylko jedna góra
niechby to była nawet tylko jedna góra
byle… była to góra… z prawdziwego zdarzenia!
a nie – jakiś tam wzgórek
a nie – jakiś tam wzgórek)
jeżeli przyjąć… TO WTEDY – antagonistą…
króla domniemanego tej jakiejś tam góry
okaże się niewątpliwie
Franciszek – programista biedy… bezpretensjonalnej.
- Jeżeli przyjąć, że Jezus
był początkiem i Alfą siurpryzy ewangelicznej (Alfą
która marzyła – o przeniesieniu z jakieś góry
z miejsca na miejsce, o przeniesieniu jej…
siłą myśli mocarza niezrealizowanego
lub w najgorszym razie… przy pomocy
szajby mistycznej… obecnej w mocarzu niezrealizowanym)
jeżeli przyjąć… TO WTEDY: finalną postacią i Omegą siurpryzy
okaże się niewątpliwie
Franciszek – programista biedy schyłkowej
biedy, biedy. I wręcz grabarz – zadęcia imperialnego!
- Królewska uczta tej siurpryzy garbatej -
- królewska uczta tej siurpryzy ewangelicznej –
- królewska uczta tej dziadowskiej metafizyki –
- królewska uczta tej pychy superchamskiej –
- królewska uczta tej wielkiej pustki moralnej…
skończyła się, jak wiadomo, apokalipsą inkwizycyjną
a katowskie narzędzia… tortury – wystąpiły w roli
świętych precjozów rzekomego boga. Wampira z aureolką
misyjną. Królewska uczta tego szpanu
i tej arogancji! Królewska uczta… tego nadętego… barbarzyństwa
i tej zdrady. Królewska uczta… tego złamanego tonu.
22.09.2013
Inne tematy w dziale Społeczeństwo