rodzimy biznes

Człowiek od zawsze pracował na swoje wyżywienie. Prawdę mówiąc każde zachowanie organizmów żywych opiera się na poszukiwaniu pokarmu niezbędnego do przeżycia od posiłku do posiłku. Jest jednak pewna różnica między zwierzętami i ludźmi. Zwierzę co najwyżej potrafi w grupie zdonywać pozywienie.

Człowiek nauczył się dzielić pracę między poszczególnych członków społeczności. I tak powstał społeczny system podziału pracy. Oznacza to zmniejszenie nakładów prcy na poszczególne osoby przy zachowaniu odpowiednio dużego "kawałka" za udział w tym społecznym podziale pracy.

Przez wiele wieków człowiek cz kowiek wykorzystywał do pracy siłe swoich mięśni bądź siły pociągowej zwierząt. Gdy nauczył się używać sił przyrody, jego asortyment poszerzył się. Tym bardziej, że pojedynczy człowiek wobec przeważających sił przeciwnika był skazany na niepowodzenie. Być może dlatego musiał bronić się - stąd budowa osiedli w trudno dostępnych obszarach zakoli rzek, bagien czy wręcz w puszczy. Niemniej pozyskanie pożywienia wiązało się z dużym areałem upraw, z dużym zapasem pastwisk dla zwierząt hodowlanych a także ze szlakami, którymi wędrowni kupcy przewozili nadwyżki produkcyjne z jednych ośrodkó do innych i sami korzystali z owoców tej pracy.

Konieczność obrony własnych osiedli wymagała doskonalenia technik obronnych, a rozwój techniki sprzyjał próbom zaboru cudzego bogactwa. Tak doszło do zagrożenia militarnego ze strony innych narodó, któe bardziej były zabieraniem dóbr innym nacjom, aniżeli samodzielnie trudzić się wypracowaniem środkó na przetrwanie.

I tak oto w skrócie dotarliśmy do współczesnego problemu uzbrojenia na wypadek zewnętrznego zagrożenia. Tu jedni produkują broń, inni za ną płacą. Jednak technika wojenna zmienia się w bardzo dużym tempie. Dlatego kontrakt w sprawie nabycia spzętu lotniczego na porzeby wojska utracił swą atrakcyjność. Tu oceny mogą być różne. Bo sprzęt oferowany przez przemysł francuski stracił na znaczeniu, a może zabrakło środków na sfinansowanie złożonego zamówienia w myśl porozumień zawartych przez koalicję PO-PSL. A może był to kontrakt na warunkach Pawlaka, czyli ktoś podjął się zakupu produktu po zbyt wygórowanej cenie, ale nie płacił ze swojej kieszeni.

Jaka była prawda, nie prędko dowiemy się. Ważne, że nowy rząd podjął konkretne działania. Ja zastanawiam się nad jednym. Polscy konstruktorzy mają w swoim dorobku naprawdę wiele propozycji, wiele rozwiązań prototypowych i nowatorskich. Jednak osoby sprawujące władzę w Polsce przez dziesiątki lat podejmowały decyzje na szkodę polskiej przedsiębiorczości.

Jeżeli chodzi o konstrukcje sprzętu bojowego, to podałbym tutaj przykłąd Stefana Drzewieckiego, konstruktora mającego na swoim koncie wiele wynalazków, także stosowanych w przemyśle obronnym. TO śmigło jego konrukcji podbiło cały świat lotniczy. To on opracował wrzecionowy kształt łodzi podwodnej i to jemu należy się pierwszeństwo w wykorzystaniu elektrycznego napędu łodzi podwodnych.

To on również miał swój udział w zaprojektowaniu torped z łodzi podwodnych... To tylko jeden przykłąd polskiego konstruktora i wynalazcy. Wielu pracowało nad silnikiem, spalinowym czy elektrycznym, wielu pracowało nad konstrukcjami aparatów laajacych. Własciwie trudno jest w jednym krótkim artykule napisać o wszytkim, wuymienić osoby zasługujące na uznanie, którzy byli wynalazcami pracującymi dla nauki, dla społeczeństwa i realizowali swoją pasję.

Niestety, tego nie można przypisać politykom, przynajmiej występującym w imieniu poslkiego spoleczeństwa. Wiele rozwiązań konstrukcyjnych po prostu przepadło a myśl konstrukcyjną przemycono za granicę, bo tam te rozwiązania były nad wyraz cenione... i wdrożone.

Ostatnim przykładem jest polityka państwa pod kierunkiem liberałów 1990 roku. To, co służyło i dawało pracę, zostało zniszczone, zrujnowane, czasem dosłownie zaorane... Uważam za bardzo cenne działanie na rzecz obrony polskiego produktu, produktu tworzonego w Polsce przez poslkiego robotnika - a tu mamy rzeczywiscie dskonałych fachowców.

Nie rozumiem działań tych któych od władzy usunięto. I nie usunęła ich żadna siłą rewolucyjna, ale świadomość poslkiego społeczeństwa, że tak być juz dalej nie moze. Dlatego nie dawajmy już wiary wszystkim pogrobowcom teorii liberalnego pańśtwa. Widzimy - czego dokonał ich specyficzny model liberalnego pańśtwa a to, co po nich pozostało, to już tylko ch. d. i kameni kupa.