Prezes Zarządu Prezes Zarządu
230
BLOG

Wynagrodzenie za pracę...

Prezes Zarządu Prezes Zarządu Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Każdy, kto podejmuje decyzję o prowadzeniu działalności gospodarczej na własny rachunek, musi zmierzyć się ze wskazaniem swojego wynagrodzenia za pracę jako pracownik. Zacznijmy jednak od czegoś, co można przeanalizować, czyli od wynagrodzenia pracownika za jego pracę.

O wysokości wynagrodzenia decyduje przyjęty regulamin płac. Za tzw. "komuny" sprawa była prosta. To Rada Państwa podejmowała uchwałę o wysokości wynagrodzenia za pracę w zależności od stażu pracy oraz kwalifikacji. To Rada Państwa wydawała instrukcje podległym sobie ministrom w sprawie podwyżek wynagrodzenia i może nie były to kwoty wysokie, ale systematycznie podnoszono kwotę wynagrodzenia. Widać to było szczególnie w sytuacji, gdy do pracy przyjmowano absolwenta szkoły. TU widać było wyraźnie, że otrzymywał on stawkę wynagrodzenia zdecydowanie wyższą, aniżeli jego starsi koledzy przed kilku laty, którzy dopiero dochodzili do stawek, które "ten nowy" otrzymywał od razu na starcie.

Wynagrodzenia... Ten temat zawsze był pewnym tabu, ale był bardzo ważnym elementem kalkulacji kosztu produkcji lub usługi. W firmie rzemieślniczej, w której właściciel firmy zatrudniał kilku pracowników, schemat kalkulacji ceny jednej roboczogodziny był prosty.

Otóż sumowano miesięczne wynagrodzenie wszystkich pracowników, sumę dzielono przez liczbę pracowników i ten wynik dzielono przez 176 roboczogodzin w miesiącu. Tak wyliczona średnia stawka jednej roboczogodziny była podstawą kosztorysowania wykonanego zlecenia...

W dużej części przypadków, gdzie obowiązywało rozliczenie kosztorysowe, taki system był prosty i łatwy w obsłudze. Z założenia właściciel firmy osobiście nie zajmował się bezpośrednią pracą nad wykonaniem zamówienia, stąd często pomijano wynagrodzenie właściciela firmy - urzędy skarbowe nie uznawały wynagrodzenia właściciela zakładu jako koszt funkcjonowania firmy. Tłumaczono, że właściciel "zabiera" cały wypracowany w firmie zysk, a ten był już inaczej opodatkowany...

W miarę upływu czasu tradycyjnie pojmowane "rzemiosło" znacząco wykraczało poza ramy przyjętego sposobu myślenia. Zakład rzemieślniczy prowadził bardzo specjalizowany zakres prac, a wysoka cena narzędzi wymuszała korzystanie z pracy wykwalifikowanych pracowników. Coraz częściej bezpośrednie wykonawstwo zapewniał wyłącznie właściciel zakładu. Koszt zatrudnienia był bardzo wysoki, pracownicy psuli i materiał, i maszyny a z ich wydajnością także nie było dobrze.

Sukcesywnie spadała ilość zamówień a nowe maszyny były i prostsze w obsłudze, i bardziej wydajne. Tak więc sukcesywnie prostą pracę robotnika bez wykształcenia przejmowały osoby z wykształceniem, nie tylko średnim, ale i wykształceniem wyższym. Sami rzemieślnicy starzeli się i tracili zdolność do wykonywania pracy, ale też coraz większe trudności ze znalezieniem zatrudnienia mobilizowały dzieci do kontynuowania działalności rodziców w firmie coraz bardziej rodzinnej.

Teraz mamy problem z wyliczeniem stawki roboczogodziny, bo firmy "państwowe" już nie istnieją a o wynagrodzeniu za pracę decyduje cena wylicytowana w przetargu. Niestety, w pogoni za zleceniem producenci i usługobiorcy coraz częściej zaniżają wszelkie koszty, co powoduje eksploatację fimr na poziomie kosztów a nawet i poniżej. W takiej sytuacji każda zwłoka w oczekiwanym terminie zapłaty może stać się katastrofą.

Jak zatem odzyskać płynność finansową firmy ?

Tu z pomocą musi przyjść administracja państwowa. Musi istnieć system rozliczania według godziwych stawek. ALe trzeba też przywrócić rzetelność rozliczenia. Wiadomo, że pracownik przychodzi do pracy, aby mieć środki na utrzymanie rodziny oraz zaspokojenie jej potrzeb. Jeżeli w danym lokalnym środowisku nie ma pracy, każdy przyjdzie nawet za najmniejsze stawki, a by w ogóle mieć jakieś pieniądze.

Jeżeli politycy wprowadzą jakieś dofinansowanie rodziny, to takie środki rzeczywiście podnoszą poziom życia rodziny, ale jest to polityka krótkotrwała. Rodzina wydaje dużą część środków na wyżywienie. W sytuacji, kiedy wzrasta zdolność płatnicza rodziny, pojawia się mechanizm podnoszenia cen produktów poszukiwanych - i w ten sposób przepada cała pomoc państwa dla rodziny, bo środki na jej dofinansowanie przejmuje producent żywności...

Jednak źródłem tego stanu jest nie wsparcie rodziny przez państwo, ale system zaniżania wynagrodzenia za pracę. Muszą zaistnieć takie systemy wynagradzania, aby pracownik był w stanie utrzymać rodzinę z wynagrodzenia za pracę i musi to być wynagrodzenie na odpowiednim poziomie.

Jeżeli pracownik wychodzi z domu, osoby nie pracujące (żona i dorastające, uczące się dzieci) muszą dysponować pieniędzmi na finansowanie swoich potrzeb - estetycznych, kulturalnych czy też edukacyjnych. Rodzina musi mieć dostateczną ilość środków na podniesienia standardu swojego życia. Niestety, tak nie jest, bowiem praca jednej osoby nie wystarcza na finansowanie potrzeb... I tak nikt nie zakupi produktu wypracowanego przez firmę, bo nie ma za co. Co z tego, że firma jeszcze produkuje, kiedy produkt nie trafia do klienta. Tu już musi wkroczyć polityka państwowa, która zagwarantuje realny zbyt produkcji społecznie potrzebnej.

To w interesie państwa jest zablokowanie dopływu na jego obszar tych produktów, które mogą być wyprodukowane przez lokalną społeczność. Niestety, ciągle jeszcze nie rozumiemy, że kapitalizm bez wypracowania dochodu nie istnieje.

Jak długo jeszcze będziemy żyć mrzonką, że rynek sam reguluje się... Owszem, rynek będzie sam regulował cenę równowagi produktów ale tylko w sytuacji, kiedy będzie równowaga potencjału produkcyjnego lokalnej społeczności i siła nabywcza tej społeczności.

Jeżeli lokalna społeczność zdobędzie kredyt na wytworzenie produktu, ale nie znajdzie nabywcy na swoją pracę - odsetki od kredytu na inwestycję zamienią się w kolejny kryzys w związku z niewypłacalnością firmy gotowej do świadczenia pracy i magazynem produktów, na które nie ma nabywcy z uwagi na brak potencjału konsumpcyjnego...




3060/23430


nauczyciel zawodu i praktyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo