Bogusław Zawadzki Bogusław Zawadzki
767
BLOG

Smolensk. Drobna uwaga

Bogusław Zawadzki Bogusław Zawadzki Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 88

Załóżmy sobie że raport końcowy, raport podkomisji istniał już około lutego tego roku. Wprawdzie w wersji brudnopisu, niektóre części jeszcze były dorabiane ale najważniejsza część o przebiegu lotu TU 154 już była. Nie udało się podkomisarzom Macierewicza dokończyć wszystkiego na czas, mimo obiecanek, więc zaplanowany czas wielkiego otwarcia w rocznicę katastrofy nie wypalił. 
Raport jednak już pozostał, był tylko uzupełniany, dopisywano resztę i stopniowo jest przepisywany na czysto do publikacji. Ludzikom wydaje się cały czas że pracownicy podkomisji smoleńskiej, pracownicy dobierani tak starannie przez Antoniego Macierewicza wyłącznie według jego klucza pracują jeszcze, robiąc niezwykle ważne odkrycia co do katastrofy, bolejąc strasznie nad odejściem każdego z naukowców-urzędników tej podkomisji. Tymczasem nie ma żadnych odejść, zwyczajnie każdy z nich po dokończeniu swojej częsci raportu i dopilnowaniu korekty po prostu kończy pracę, bo właściwie po co mieliby dalej tam być.
Teraz tak: jeżeli początkowe założenie jest prawdziwe to można się domyśleć że w okolicy kwietnia Kaczyński dostał część brudnopisu lub streszczenie raporciku, nietrudno się domyśleć że przed 10 kwietnia chciał się dowiedzieć jakie są rezultaty pracy urzędników Macierewicza.
Od tego momentu, czyli po kwietniu daje się zauważyć w comiesięcznych wystąpieniach rocznicowych, Kaczyńskiego stopniowe wygaszanie tematu Smoleńska i zamachu. Nic dziwnego, jako że jedyny szczegół jaki mogli urzędnicy Macierewicza przedstawić prawdopodobnie świadczący o prawdopodobnym zamachu to niemożność wykluczenia wybuszku na lewej końcówce skrzydła w czasie podejścia. Wszystkie inne wybuchy całego samolotu w powietrzu, przed i za ulicą jak też w trakcie przyziemiania są po prostu wykluczane przez rozkład szczątków, bo chociaż można napisać o strasznych wybuchach to jednak taka teza będzie zbyt łatwa do obalenia w sądach. Wiem że smętnie to wygląda ale tak jest. Co do prokuratury co do której ludziska robią sobie nadzieję, taaa, to zajmują się chyba ośmioma prackami pobocznymi okołosmoleńskimi czekając aż sprawa ucichnie i będzie można poumarzać wszystko.
Cóż, ktoś mógłby spytać po co w ogóle ta notka. Przyglądam się ostatnim działaniom Jarosława Kaczyńskiego, widać że facet uwierzył już że nic się nie daje zrobić i mam ochotę spytać się wprost: A niby na co liczyłeś oddając najważniejszą sprawę dla Polski w ręce Antoniego Macierewicza i zaufanego Seremeta więc i Tuska prokuratora Pasionka?

Pierwszym krokiem każdego okupanta jest zakaz posiadania broni przez ludność okupowanego kraju. Dokładnie tak jak w Polszy od 1939 roku. Czasami, bardzo rzadko piszę u siebie na prywatnym blogu https://boguslawzawadzki.wordpress.com/ .Zapasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka