Lord Vader jest zajety w Galaktyce Oriona i nie ma czasu na przepychanki w małym, ziemskim kraiku, o którym nawet nigdy nie słyszał... Kuki proponuje kampanie banerkową "Imperium kontra Kataryna. Wara nam od naszych praw" i linkowanie banerków do blogu Kataryny prowadzonym na platformie Agory. Banerki do podlinkowania zamieściła witryna niepoprawni.pl. Nurni zachwycony. Ja nie. Uważam, że jeśli portal Agory chce sobie poprawić pozycjonowanie lub zwiększyć klikalność, powinien za to zapłacić. To samo zresztą dotyczy bloga Kataryny. Tego rodzaju usługi wszędzie na świecie są płatne...
Zestaw osób pragnących poprawić wyniki finansowe Agory, choćby ze względu na ich poglądy, jest rozweselający, choć rzecz dotyczy niewesołej kwestii naruszania praw osób piszacych w internecie. Nazwisko Kataryny już zostało ujawnione, Dziennik sie wlasnie wycofuje (tekstem Zaremby) - więc żadna dalsza krzywda sie jej nie dzieje - i dziać nie będzie. Wrecz przeciwnie, to ona moglaby sie pokusić o proces cywilny i odszkodowanie... Ale rzeczywiście prawa osób piszących w sieci bywają naruszane, i to dużo poważniej, niż ujawnienie nazwiska. Ostatnio policja przeszukała bez nakazu dom administratora strony p2p. Rozmaite osoby piszące niewygodne dla władzy opinie na forach i w swoich blogach bywają wzywane na przesłuchania lub zastraszane. Może więc byloby warto zrobić kampanię na rzecz praw obywateli piszących w internecie? Tylko czy wszyscy polscy internauci mają nicka kataryna?
A poza tym te nastroje mnie juz draznia. Dziennik opisal Gazetę Wyborczą, że tam jest sekta religijna, ale coraz bardziej odnoszę wrażenie, że część użytkowników Salonu24 buduje sobie sektę namiętnych wyznawców żywego wcielenia Matki Boskiej, którą cały świat chce ukrzyżować. Z fanatykami się nie dyskutuje, ale... albo się jest publicystką i analitykiem, albo prorokinią. Jakem agnostyk, nie jestem zdolna do namiętności religijnych i parareligijnych. Lubię publicystów o ciętym piórze, nawet, gdy się z nimi nie zgadzam, ale sekt się zwyczajnie boję. Chętnie wezmę udział w zorganizowanym działaniu na rzecz praw obywatelskich, ale nie będę za darmoszkę pozycjonować żadnej strony... Choćby dlatego, że nie mam żadnych akcji Agory, więc nic bym z tego nie miała. Ten admin bezprawnie przeszukany - też nie...
PS. Prowokacyjne pytanie tytułowe oczywiście jest tylko prowokacją. Ale prowokacją już nie jest pytanie, niby dlaczego linkować do Agory a nie bloga Kataryny na S24? Nu?
Inne tematy w dziale Polityka