Jerzy Bokłażec Jerzy Bokłażec
1241
BLOG

Chwalę prezydenta Dudę

Jerzy Bokłażec Jerzy Bokłażec Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Chwalę prezydenta nie za całokształt (podzielam opinię, że za delikty konstytucyjne powinien stanąć przed Trybunałem Stanu), lecz za konkretną decyzję: odebranie orderu księdzu, którego sąd uznał za sprawcę czynów pedofilskich.

Przypomnijmy: w marcu 2019 roku sąd skazał księdza profesora Waleriana Słomkę, emerytowanego wykładowcę KUL, na przeprosiny za czyny, jakich dopuścił się wobec Piotra Halliopa, gdy ten był dzieckiem. (Ustalenie winy w procesie karnym nie było możliwe z powodu przedawnienia). W maju Piotr Halliop złożył w Kancelarii prezydenta wniosek o odebranie księdzu Słomce Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski, przyznanego duchownemu w 2008 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego za „wybitne zasługi w pracy naukowej i dydaktycznej oraz za działalność organizacyjną i społeczną”.

image

Kilka dni temu na stronie internetowej prezydenta Dudy pojawiła się informacja o odebraniu orderu księdzu Słomce. W lakonicznym komunikacie nie wspomniano o wniosku ani nie podano powodów decyzji głowy państwa. Na dobrą sprawę nie mamy całkowitej pewności, czy chodziło o pedofilię, możemy jednak się tego domyślać, kojarząc fakty.

Możemy się też domyślać, że nie była to łatwa decyzja, bo prezydent należy do obozu politycznego, który chroni Kościół przed odpowiedzialnością za proceder pedofilski. Jednak odrzucając wniosek, osobiście określiłby się jako obrońca pedofilów. Być może chciał tego uniknąć. Być może nie kierował się poczuciem sprawiedliwości, przyzwoitości, empatią wobec osoby skrzywdzonej przez księdza, lecz kalkulacją zysków i strat oraz troską o własny wizerunek. Ale nie wiemy tego na pewno, a niezależnie od motywacji jego decyzja jest jak najbardziej właściwa, co warto podkreślać.

I jeszcze jedno: pozbawienie kogoś wysokiego odznaczenia państwowego zawsze jest mocnym symbolicznym gestem. A ponieważ prezydent Duda jest ważnym ogniwem rządzącego Polską sojuszu tronu i ołtarza, to „obrońcom Kościoła” identyfikującym się z tym sojuszem będzie teraz nieco trudniej bronić księdza i atakować jego ofiarę.

Świat, w którym istnieją religie, nie jest szczególnie sympatycznym miejscem. Jestem przekonany, że świat bez religijnych wierzeń, dogmatów, przesądów, bez religijnego przymusu, bez religijnej przemocy byłby lepszym światem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka