W XI wieku zakonnik i papieski doradca Piotr Damiani opublikował „Księgę Gomory”, w której obnażał i potępiał grzechy seksualne kleru, w tym pedofilię. Papież Leon IX uznał zarzuty za przesadne, a jego następca Aleksander II kazał księgę skonfiskować.
Ksiądz Józef Kalasancjusz (Kalasanty) – założyciel zakonu pijarów, późniejszy święty Kościoła – w liście z 1631 roku do dyrektora szkoły zakonnej w Neapolu tak przedstawiał sprawę księdza oskarżanego o wykorzystywanie dzieci: (…) jedynym celem Waszej Wielebności powinno być ukrycie tego wielkiego wstydu, aby nie dostrzegli go nasi przełożeni. W przeciwnym razie nasza organizacja, która do tej pory cieszyła się dobrą opinią, bardzo by straciła.
W 1993 roku Jan Paweł II w liście do amerykańskich biskupów wiele miejsca poświęcił mediom, które jego zdaniem przesadnie skupiają się na kościelnej pedofilii. Polski papież przekonywał, że pokazywanie tego zła… jest złem, ponieważ rodzi skandal i zgorszenie. Czyli psuje wizerunek Kościoła. I właśnie ten problem – a nie krzywda dzieci – był dla Jana Pawła II szczególnie bolesny.
Zdumienie budzi przewrotność papieskiej argumentacji: Istnieją już wystarczające dowody, że powszechność przemocy i nieobyczajności w środkach masowego przekazu staje się źródłem skandalu. Jan Paweł II próbuje nas przekonać, że informowanie o przestępczości pedofilskiej księży i jej tuszowaniu jest upowszechnianiem „przemocy i nieobyczajności” – a nie działaniem na rzecz walki z tymi patologiami.
Widzimy więc, że zarówno współcześnie, jak i setki lat temu, największą troską kościelnych hierarchów w związku z pedofilią księży było to, aby nie wychodziła ona na światło dzienne. Kościół przez stulecia dowodził swoim postępowaniem, że ma tylko jedną receptę na klerykalny proceder pedofilski: ukrywanie go.
Do katalogu dzisiejszych działań mających na celu realizację tej recepty należy usuwanie kościelnej pedofilii z pola widzenia opinii publicznej poprzez przykrywanie jej innymi tematami. Kilka lat temu Kościół wymyślił ideologię gender, by swoją kampanią przeciwko niej wyprzeć z mediów temat przestępstw pedofilskich księży.
Dzisiaj biskupi wskazują nowego wroga – homoseksualnych bliźnich. Odczłowieczają ich, podjudzają wiernych przeciwko nim, wygłaszają homofobiczne tyrady. Osiągają swój cel – kościelna pedofilia schodzi w mediach na dalszy plan. Ceną tego sukcesu są głębokie, wrogie podziały między Polakami, które, jak widzieliśmy w Białymstoku, prowadzą nawet do przemocy. Ale dla Kościoła nie ma to znaczenia. Od wieków pielęgnuje bowiem swoją antymoralność, w której naczelną wartością jest własny interes.
---
Źródła:
Maciej Bielawski, „Przebudzenie”, https://charaktery.eu/artykul/przebudzenie
Stephen Bates, „Saint who covered up for child abusers” , https://www.theguardian.com/uk/2004/apr/15/books.religion
Letter Of His Holiness John Paul II To The Bishops Of The United States Of America,
https://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/en/letters/1993/documents/hf_jp-ii_let_19930611_vescovi-usa.html