Jerzy Bokłażec Jerzy Bokłażec
1991
BLOG

Sposób na pedofilię

Jerzy Bokłażec Jerzy Bokłażec Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

W XI wieku zakonnik i papieski doradca Piotr Damiani opublikował „Księgę Gomory”, w której obnażał i potępiał grzechy seksualne kleru, w tym pedofilię. Papież Leon IX uznał zarzuty za przesadne, a jego następca Aleksander II kazał księgę skonfiskować.

Ksiądz Józef Kalasancjusz (Kalasanty) – założyciel zakonu pijarów, późniejszy święty Kościoła – w liście z 1631 roku do dyrektora szkoły zakonnej w Neapolu tak przedstawiał sprawę księdza oskarżanego o wykorzystywanie dzieci: (…) jedynym celem Waszej Wielebności powinno być ukrycie tego wielkiego wstydu, aby nie dostrzegli go nasi przełożeni. W przeciwnym razie nasza organizacja, która do tej pory cieszyła się dobrą opinią, bardzo by straciła. 

image

W 1993 roku Jan Paweł II w liście do amerykańskich biskupów wiele miejsca poświęcił mediom, które jego zdaniem przesadnie skupiają się na kościelnej pedofilii. Polski papież przekonywał, że pokazywanie tego zła… jest złem, ponieważ rodzi skandal i zgorszenie. Czyli psuje wizerunek Kościoła. I właśnie ten problem – a nie krzywda dzieci – był dla Jana Pawła II szczególnie bolesny.

Zdumienie budzi przewrotność papieskiej argumentacji: Istnieją już wystarczające dowody, że powszechność przemocy i nieobyczajności w środkach masowego przekazu staje się źródłem skandalu. Jan Paweł II próbuje nas przekonać, że informowanie o przestępczości pedofilskiej księży i jej tuszowaniu jest upowszechnianiem „przemocy i nieobyczajności” – a nie działaniem na rzecz walki z tymi patologiami.

Widzimy więc, że zarówno współcześnie, jak i setki lat temu, największą troską kościelnych hierarchów w związku z pedofilią księży było to, aby nie wychodziła ona na światło dzienne. Kościół przez stulecia dowodził swoim postępowaniem, że ma tylko jedną receptę na klerykalny proceder pedofilski: ukrywanie go.

Do katalogu dzisiejszych działań mających na celu realizację tej recepty należy usuwanie kościelnej pedofilii z pola widzenia opinii publicznej poprzez przykrywanie jej innymi tematami. Kilka lat temu Kościół wymyślił ideologię gender, by swoją kampanią przeciwko niej wyprzeć z mediów temat przestępstw pedofilskich księży.

Dzisiaj biskupi wskazują nowego wroga – homoseksualnych bliźnich. Odczłowieczają ich, podjudzają wiernych przeciwko nim, wygłaszają homofobiczne tyrady. Osiągają swój cel – kościelna pedofilia schodzi w mediach na dalszy plan. Ceną tego sukcesu są głębokie, wrogie podziały między Polakami, które, jak widzieliśmy w Białymstoku, prowadzą nawet do przemocy. Ale dla Kościoła nie ma to znaczenia. Od wieków pielęgnuje bowiem swoją antymoralność, w której naczelną wartością jest własny interes.

---

Źródła:

Maciej Bielawski, „Przebudzenie”, https://charaktery.eu/artykul/przebudzenie 

Stephen Bates, „Saint who covered up for child abusers” , https://www.theguardian.com/uk/2004/apr/15/books.religion 

Letter Of His Holiness John Paul II To The Bishops Of The United States Of America, 

https://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/en/letters/1993/documents/hf_jp-ii_let_19930611_vescovi-usa.html


Świat, w którym istnieją religie, nie jest szczególnie sympatycznym miejscem. Jestem przekonany, że świat bez religijnych wierzeń, dogmatów, przesądów, bez religijnego przymusu, bez religijnej przemocy byłby lepszym światem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo