600 lat temu połączone wojska polskie, litewskie i paru innych narodów rozgromiły Zakon Krzyżacki w bitwie pod Grunwaldem. Patrząc na równie jałowe co śmierdzące zapasy w gów..ie do poziomu których stoczyła się polska polityka stało się tak zapewne dlatego, że Polacy nie byli wtedy zwolennikami PO a Litwini zwolennikami PiS. Gdyby tak było zapewne wzięli by od Krzyżaków srogie baty. Na szczęscie dla nich Tusk i Kaczyński mieli się urodzić dopiero kilkaset lat póżniej.
Ostatnia inscenizacja bitwy jaką widziałem była inscenizacją zdobywania Malborka w zeszłym roku. A że mam jakiś dziwny pociąg do klimatu rycersko-średniowiecznego podczas pojedynków ją poprzedzajacych oraz podczas samej inscenizacji ryczałem jak bóbr. Być może dlatego, że podczas całej imprezy trwającej coś ze dwa dni w kólko byłem pod wpływem;).
W weekend odbędzie się wielka inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem. Bitwy do zwycięstwa w której rości sobie dziś prawa kilka narodów, bitwy na punkcie której Niemcy mieli uraz przez lat kilkaset (przeszło im podobno dopiero po wygranej w okolicy bitwie pod Tannenbergiem), bitwy której inscenizacja ma prawo stać się i symbolem przewag polskiego oręża i symbolem polskiego przewodnictwa w Europie Środkowej. To co mnie bardzo boli to to, że mnie tam z różnych powodów nie będzie ale któregoś roku zabiorę tam synka. I kiedy polskie rycerstwo ryknie Bogurodzicę znów bedę beczał i synkowi powiem żeby się płakać nie wstydził.

Inne tematy w dziale Polityka