Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
903
BLOG

Beatyfikacja Jaruzelskiego

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 10

   Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć kim był Jan Paweł II. Kim był dla wielu z nas osobiście, dla nas jako Polaków i dla całego świata. Postać tyleż wielka i historyczna co ludzka i ciepła. Również z wadami, być może podejmująca czasem niewłaściwe decyzje ale z pewnością formatu w dzisiejszych czasach już niespotykanego. Osobiście nie potrzebuję kościelnych procedur uznawania go za błogosławionego po to żeby miał już zawsze ciepłe miejsce w moim sercu ale takie procedury wystapiły, odbędą się odpowiednie uroczystości i być może dzięki nim znów przez chwilę przypomnimy sobie jak było z nim lepiej a jak gorzej bez niego.

   O jego formacie świadczy to jaki dziś mamy do niego stosunek. I to nie tylko katolicy, konserwatyści czy inni ciemnogrodzianie. Dotarła do was zapewne informacja o zamieszczeniu szeregu filmów obraźliwych dla jego pamięci na You Tube. Zamieszczających wyśledzili użytkownicy "Wykopu". Tego samego, którzy mnie zbanowali za to, że zamieszczałem tam moje "oszołomskie" salonowe teksty. Dla nich również Jan Paweł II to ktoś kogo pamięci nie należy szargać.

   A co słyszę w mediach różnego autoramentu? A i na salonie? Jaruzelski. Jaruzelski to, Jaruzelski tamto. Pojedzie, nie pojedzie, Komorowski zaprosił, nie zaprosił. Tak jakby to była jego beatyfikacja. A to problem Komorowskiego, który chcąc dogodzić wszystkim na raz, zaplątał się, pozwala się terroryzować Millerowi i podnosi znaczenie człowieka, który dzięki zainteresowaniu jego osobą jawi się dziś, cytując Kazika, jako "ładnie się starzejący czcigodny staruszek". A czy niezdrowa podnieta jego osobą i zaplątaniem prezydenta jest aż tak ważna żeby przesłaniać radosną istotę zbliżającego się wydarzenia? Moim zdaniem nie jest.

1

 

  

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka