Mieliśmy w naszej historii już "Sejm Niemy", który nie najlepiej jest wspominany.
Obecnie mamy "Sejm Zamaskowany". Bardzo podobny charakter obu tych "instytucji".
Czy można mówić, że oba odgrywają podobną rolę i znaczą swe miejsce w historii w podobnych okolicznościach? Czy tragedia musi się powtarzać?
A może, wobec nieokreślonych kierunków rozwojowych, zagłuszania głosu Narodu, należałoby powołać SEJM WALNY - wg tradycji Rzeczypospolitej?
Czy są Polacy, którzy podjęliby się roli organizatora przedstawiając zasady i sposób działania Sejmu Walnego?
To wyzwanie chwili. Chwili dziejowej.