Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
144
BLOG

Intronizacja a Polska

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Pierwszą kwestią, którą należy wyjaśnić i ustalić, to relacje między polskością, a chrześcijaństwem i dalej katolicyzmem jako jednym z odłamów chrześcijaństwa.

I już tu występuje wiele problemów interpretacyjnych gdyż utożsamia się chrześcijaństwo z katolicyzmem, a do tego próbuje także utożsamić katolicyzm z polskością (Polak - katolik). Nad wyraz oczywistym jest, że oba ujęcia są fałszywe. Katolicyzm obecnie, jako doktryna, nie różni się od judaizmu używając jedynie retoryki chrześcijańskiej i wykorzystując postać Jezusa.

Równie odległy jest też katolicyzm od polskości - a historyczne zdarzenia mówią wyraźnie, że KK  NIGDY nie wspierał Polski, polskości i polskich dążeń, a  ZAWSZE starał się jedynie Polskę wykorzystywać.


Rozważając fenomen polskości - jako odrębnej metody życia zbiorowego, czyli w zgodności z definicją cywilizacyjną Konecznego, nasuwa się szereg spostrzeżeń zupełnie odmiennie interpretujących istniejący stan rzeczy. Także, a może szczególnie, w odniesieniu do roli religii - zwłaszcza przy kształtowaniu się zasad cywilizacyjnych. Otóż takim spostrzeżeniem jest, że nie religie kształtują cywilizacje, a przeciwnie - cywilizacja kreuje religię. Nigdy odwrotnie.


Dlatego poszukując źródeł cywilizacji - należy odrzucić bezpośrednią interwencję Boga "przemawiającego" zasadami religijnymi. Cały proces można przedstawić bez potrzeby odwoływania się do "objawień" nakazujących określone wybory.


W takim też duchu rozważana może być idea Cywilizacji Polskiej - budowana "bez Boga". W tym sensie, że nie ma potrzeby odwoływania się do Jego istnienia, zwłaszcza, że nie mamy pojęcia o Jego istocie; wiemy tyle ile nam to On sam objaśni, czyli nic. Dlatego Akwinata, jak mniemam, stwierdził, że jego dywagacje są tyle warte, ile słoma na spalenie.

Wyobrażenie Boga - jest pochodną cywilizacji. I tu należy dostrzec, że narzucana jest żydowska interpretacja tego wyobrażenia.

Ale w innych cywilizacjach jest zupełnie inaczej.


Co do relacji Cywilizacji Polskiej z judaizmem.

Judaizm jako wytyczne organizacji życia społecznego jest sprzeczny z porządkiem słowiańskim.

Dlatego twierdzenie, że CP opiera się na religii żydowskiej - jest tak absurdalne, że może je wysunąć tylko ktoś skrajnie głupi i do tego polonofob.

CP jest najpiękniejszą i logicznie pełną formą organizacji współżycia. Mało - jest nastawiona na bezkonfliktowe trwanie, czego nie można powiedzieć o innych formach cywilizacyjnych.

I teraz. Owszem, Jezus był rabinem, ale wprowadzał (próbował) zasady obowiązujące w CP (wtedy oczywiście nie było Polski - można mówić o Cywilizacji Słowiańskiej, a może nawet nazwać to Cywilizacją Aryjską).

Dlatego istnieje tożsamość podstawowych zasad CP i nauczania Chrystusa, co można też określać jako chrześcijaństwo (chrzest - to odrzucenie zasad judaizmu i przejście na zasady nauki Jezusa).

Czy Jezus może być dla nas przykładem? Może, bo chodzi o postać, która głosiła wartości CP (teraz) i robiła to z narażeniem życia.

Łączenie chrześcijaństwa z KK, gdy w KK , poza pustosłowiem, nie ma już chrześcijaństwa a jest judaizm dla gojów (to zasługa Pawła), jest absurdem.

Niestety, z przyczyn historycznych, nastąpiło umocnienie katolicyzmu w Polsce. Obecnie nie da się odkleić od siebie tych odrębnych idei współżycia. To "ubranie" jest tak mocno przyklejone, że trzeba by było ze skórą.

Jedynym sposobem jest bezpośrednie odwołanie do nauki Jezusa, bez pośrednictwa KK. KK zwalczając to zjawisko narazi się na to, że odrzuca Jezusa. Zatem wystąpi zablokowanie tego typu działań..

Jak to najlepiej zrobić? Właśnie poprzez Intronizację, ale w trybie świeckim, bez udziału KK. Bo KK to przecież to samo, co synagoga.

I na koniec Cywilizacja kreuje religię. Nigdy odwrotnie.

Czyli powinniśmy stworzyć kult wartości CP, gdzie podstawą są wartości, a nie osoba, a gdzie Jezus będzie sztandarowym przykładem wypełniania obowiązków. Może w Polsce pełnić rolę "króla polskiej świadomości", gdyż król nie był w Polsce władcą, a wzorem postępowania i Strażnikiem Praw Rzeczypospolitej.

Pewnego rodzaju problemem jest dotychczasowe uznawanie Chrystusa za Boga, co wiąże się z kultem Jego osoby. Jest to niespójne stanowisko, gdyż przecież w Modlitwie Pańskiej  "Ojcze nasz...", On sam nauczał, że wszyscy jesteśmy Dziećmi Boga, skoro możemy się do Niego zwracać jak do Ojca. Jezus zatem nie był odrębnym wyjątkiem.


Notka jest nieco rozszerzoną wersją odpowiedzi na zarzut jednego z blogerów, że Intronizacja Chrystusa jest sprzeczna z duchem polskości i stanowi świadectwo ulegania wpływom żydowskim.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo