Media "żyją" rzekomą obietnicą gigantycznych premii dla piłkarzy za udział w MŚ. To bulwersuje opinię publiczną - zwłaszcza ludzi, których nie stać na ogrzewanie domu, czy zapewnienie posiłków dzieciom.
Mnie też to bulwersuje, ale z innego powodu. Otóż wszyscy piłkarze to zawodowcy zarabiający krocie. Na pewno jest to znacznie powyżej średniej krajowej i to na poziomie III ligi.
MŚ to okazja do zarobienia dodatkowej, dużej kasy. Bo to transmisje, sponsoring itd. I aby z tego korzystać - trzeba być wybranym do reprezentacji. Czyli piłkarze, z racji powołania ich w skład reprezentacji otrzymują duży bonus. Mało. Zaprezentowanie swoich walorów będzie skutkowało lepszymi kontraktami klubowymi.
Dlatego stawiam pytanie: dlaczego w ogóle mowa o jakichkolwiek nagrodach "państwowych" dla piłkarzy?
Przecież to oni powinni , ze swych olbrzymich apanaży, uzyskanych z racji udziału w MŚ przekazać jakąś część na cele społeczne.
A jeśli nie chcą dobrze reprezentować barw Polski? A kopa w dupę i za bramę stadionu.
I tyle.
Komentarze