Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
78
BLOG

Akademia Cywilizacyjna - poszukiwanie polskości (1)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 3
Skąd pojawiło się przekonanie o istnieniu Cywilizacji Polskiej jako odmienności cywilizacyjnej? To wynik długotrwałych rozważań, które nasiliły się po zauważeniu pewnych nieścisłości w myśli prof. Konecznego, którego byłem i jestem dogłębnym zwolennikiem.


Do tego doszedł drugi element. Otóż próbowałem dowiedzieć się , pytając osoby zasłużone dla przemian po 89 roku, jaki jest sens, jakie wartości leżą po temu, by utrzymać polską odrębność zamiast roztapiać się w „europejskości”? Takie pytanie zadałem m.in. p. Szeremietiewowi w czasie spotkania z okazji utworzenia portalu – Nowy Ekran.

Poza stwierdzeniem, że na pewno polskość warto kultywować – nie padły żadne konkrety.

I to jest jeden z istotnych powodów moich dociekań, a ich efektem jest cała systematyka cywilizacyjna, gdzie polskość jest właśnie odrębną ideą współżycia.

Całość rozważań prowadzi do przemiany myślenia, także w odniesieniu do filozofii.

 Dla wielu to ujęcie będzie nieakceptowalne – podważa zbyt wiele dogmatów  w świecie „obowiązującej” nauki. Jednak końcową ocenę proszę wystawić dopiero po zapoznaniu się z całością opracowania podanego w bardzo skondensowanej, inżynierskiej formie.

Ewentualna dyskusja pozwoli na korektę niektórych sformułowań, może uściślenia i bardziej klarowne wyjaśnienia.


A zacząć wypada od ustalenia tematu - czyli określenia, czym jest cywilizacja. Przyjęte są różne definicje, co prowadzi do nieporozumień.

Źródłosłowiem pojęcia jest łacińskie "civitas" oznaczające sferę publiczną.

I już tu mogą pojawiać się różnice, gdyż ta przestrzeń inaczej była określana w Chinach, czy Indiach. Dlatego dążąc do uniwersalnych ustaleń należy określić jakie czynniku kształtują przestrzeń publiczną i jak są one rozumiane.

Drugim torem rozważań, który należy uwzględnić to kwestia powstawania, budowania cywilizacji; jaki wpływ na ich powstawanie miało otoczenie.


W Europie ewolucja znaczenia pojęcia cywilizacja zaczęła się w Renesansie, kiedy to zaczęto nazywać cywilizowanym człowieka dostosowanego do życia w społeczeństwie.

Z czasem dodano, że ma to być człowiek wykształcony. 

Ten trend poniekąd kontynuował Immanuel Kant, który kształcenie  utożsamił z aspektami technicznymi . W efekcie podzielił sferę publiczną na część kulturową związaną z ideowością, także religijną i nawarstwieniami  obyczajowymi na tej bazie powstałymi oraz część cywilizacyjną związaną z technicznymi aspektami życia społecznego.

Warto podkreślić, że  w takim ujęciu religie są czynnikami wprowadzającymi ideowość (i zapewne większość z czytających ma takie skojarzenia). Obyczaje i prawa powstają tu z inspiracji religijnej. Ale jest tu niespójność, gdyż np. w Chinach nie było i nie ma religii, która mogłaby być uznana za odniesienie ustrojowe.

Z kolei wiązanie cywilizacji z aspektami technicznymi życia społeczeństwa sugeruje istnienie jednej cywilizacji o różnym poziomie zaawansowania technicznego. To pozwala na stwierdzenie, że używana technika świadczy o wyższości cywilizacyjnej, co uprawnia wyżej rozwinięte społeczeństwa do narzucania mniej rozwiniętym swoich rozwiązań.

Mamy zatem bazę ideową podbojów, kolonializmu, a także eliminacji tych, którzy nie chcą się dostosować.

Czyż nie na tej bazie był dokonany podbój Ameryki, czy Afryki?

Inne "wydanie", to niemiecki nazizm z przekonaniem, że wysoki poziom technicznego zorganizowania społeczeństwa upoważnia Niemców do uznania siebie za "nadludzi".  Skutki są znane.

Zwrócę tu uwagę na różnice między judaizmem a niemieckim nazizmem.

Judaizm opiera się na "wybraniu Żydów przez Boga", gdy w niemieckim przypadku ta rzekoma wyższość wynika z poziomu technicznego zaawansowania - wyższości cywilizacyjnej.

Dodać należy, że ten typ myślenia jest dominujący w europejskiej sferze kulturowej. Ujawnia się chociażby w serwowanych informacjach typu: "odkopano ruiny starożytnej cywilizacji". Czyli element techniczny jest brany pod uwagę jako cywilizacyjny.


Zupełnie odrębne podejście zaproponował Feliks Koneczny, który zdefiniował cywilizację jako "metodę życia zbiorowego".

(Czy da się odkopać ruiny takiej cywilizacji?).

Taka definicja powoduje zupełnie inne widzenie i rozumienie problematyki.  Cywilizacja obejmuje , zawiera w sobie aspekt techniczny - technika jest tu wykorzystywana w tworzeniu relacji, ale nie jest podstawą.

Podobnie elementy kultury i obyczaju wynikają z przyjętych zasad współżycia, a nie je kreują. 

Dopiero w takim ujęciu można mówić, że podstawą kształtowania się cywilizacji są wartości bazowe stanowiące fundament życia społecznego. 


Jakie to wartości - o tym w dalszych fragmentach.


Dla zainteresowanych tworzeniem środowiska Cywilizacji Polskiej:

moje dane: mail: kjw-1948@o2.pl; tel. 501 692 029

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo