To nie profetyka, a zwykłe rozważania na podstawie bieżących analiz.
A zatem: Europa NIEMCAMI stoi.
Czy się to podoba, czy nie - stan ten jest oczywisty.
Praktycznie chyba tylko Niemcy mają nadwyżki budżetowe i to mimo wysokich wpłat do budżetu UE; ta sytuacja ma i będzie miała bardzo istotne znaczenie dla całej Europy.
Kraje dawnego "demoludu" zostały pozbawione przemysłu, a to, co pozostało, jest w rękach "zachodnch" właścicieli. Sterowanie gospodarką odbywa się teraz nie nakazami/zakazami, a egzekucją praw właścicielskich realizowanych w zgodności z niemieckimi zasadami. (Oczywiście - są odrębności, ale "obieg ogólny" działa na tej zasadzie.
Do tej pory system funkcjonował w miarę sprawnie, chociaż pojawia się coraz więcej zgrzytów i prób wykorzystywania sytuacji dla własnych korzyści (Grecja). Ostatnio jednak te zgrzyty zaczynają być genetyczną dysfunkcją. Stąd państwa także dokładające znaczne środki do wspólnej kasy (Anglia, Francja, ale i Węgry, i in.), zaczynają zastanawiać się nad swoją rolą. Dodatkowym czynnikiem niestabilności stała się Ukraina.
Do tego doszedł kryzys bliskowschodni i napływ uchodźców.
Efektem jest znaczne osłabienie struktur UE. Szczególnie groźna jest sytuacja w Niemczech. Z netowych informacji wynika, że nadwyżka budżetowa za 2014 rok wynosiła 21 mld EU, a koszt utrzymania uchodźców wyniósł w 2015 roku 23 mld EU.
Efektem będzie niechęć Niemców do zasilania budżetu UE we wszystkich wymagających interwencji sprawach. Także fundusze rozwojowe, które stanowią ważny element nowoprzyjętych, a ogołoconych z przemysłu, krajów - będą zagrożone. Czyli te kraje nie bedą chciały brać na siebie ciężarów związanych z rozwiazywaniem sytuacji kryzysowych, gdyż i tak nastąpi znaczący spadek spożycia.
O ile przy tym Niemcy są, być może, w stanie "zagospodarować" do 1 mln emigrantów, to już dalsze nawet kilkaset tysięcy bedzie stanowić poważny problem. Należy spodziewać się zamieszek. Podobnie w Grecji, Macedonii i krajach sąsiednich. Szczególna sytuacja może wystapić na Ukrainie, gdzie uzbrojenia jest dużo, emigranci nie będą mieli dostatecznego zaopatrzenia zewnętrznego i mogą "sięgać" po konieczne produkty. To może byc powód "gorącego" sporu - jeśli zaistnieja próby wyznaczenia "ukraińskiej drogi" dla uchodźców.
Pytanie jakie warto tu zadać dotyczy przygotowań Polski do tego scenariusza, gdzie Niemcy stają się źródłem niestabilności, a więzy kooperacyjne mogą ulec znacznemu osłabieniu?
Sytuacja jest trudna, a rozwiązania nie wdać. Przeciwnie - raczej może nastapić eskalacja konfliktów. Do jakiej skali dojdą? Obawiam się, że hamulce w tej dziedzinie - nie istnieją.
Dlatego - nie czy, a kiedy nastąpi esklacja?
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka