Partisan gardening Partisan gardening
1572
BLOG

Prezydent robi krok w tył? Duma pana Prezydenta

Partisan gardening Partisan gardening Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 84


  Prezydenta wybraliśmy zwykłą większością a on chce by sędziów KRS wybierał sejm większością 3\5. Ale mniejsza o to.

  Po niedawnych rozmowach Dudy z Kaczyńskim  mówiło się nam, że porozumienie w sprawie ustaw sądowych już jest osiągnięte w 90% i tylko drobne poprawki są potrzebne oraz czas na przemyślenia. A dzisiaj dowiadujemy się od przedstawiciela kancelarii prezydenta pana ministra Muchy, że rzeczywiście porozumienie jest tuż tuż, pewne w niemal w 90%, no może 80%. Stało się coś dziwnego w przeciągu kilkunastu dni, że się nam stanowisko prezydenta usztywniło?

  Miał pan prezydent lepszych i gorszych rzeczników poczynając od prof. Królikowskiego, który wyręczał prezydenta w szorstkiej mowie czy swego niezbyt subtelnego rzecznika, ale pan minister Mucha wydawał się osobą najbardziej odpowiednią, powściągliwą i godną zaufania. 

  Jednak pan prezydent zdecydował się w końcu wystąpić osobiście, i to w rozmowie z księdzem Rydzykiem dla TV Trwam czyli dla najbardziej konserwatywnego elektoratu. Tym razem prezydent postanowił osobiście wypowiedzieć się szorstko i krytycznie o poczynaniach sejmu, czyli że to sejm właśnie się w sprawie ustaw dotyczących KRSu ociągał dwa lata. Wszyscy wiemy, że to nie jest żaden poważny argument a tylko wywołany został po to by słuszną krytykę wobec prezydenta za hamowanie wetami ustaw sądowych - odeprzeć. Teraz, gdy KRS pokazał swoją prawdziwą twarz podejmując skandaliczną decyzję wobec asesorów - widać jak na dłoni obecnego KRSu szkodnictwo i rozpasanie, do którego opór prezydenta się poniekąd przyczynił, utrzymując sytuację w sprawie ustaw w zawieszeniu. Przynajmniej takie przekonanie mogą odnieść Polacy. 

  Prezydent w konsekwencji traci także wiarygodność w sprawie swojej wcześniejszej inicjatywy rozpisania referendum konstytucyjnego a już na pewno w pomysłach zwiększenia uprawnień dla prezydenta. Kto się teraz zgodzi by dać prezydentowi więcej władzy skoro już obecne jego uprawnienia przyczyniły się do przeciągającego się  impasu pomiędzy rządem a prezydentem? Nawet w sprawach tak wątpliwych jak słuszność w konflikcie Pałacu z ministrem ON - prezydent traci poparcie i zaufanie dla jego racji.

  Skandal w sprawie asesorów najbardziej zaszkodził prezydentowi Dudzie i wraz z nim wyrosła przeszkoda  największa - urażona duma pana Prezydenta. Czy uda się prezydentowi wyjść z twarzą czy też pójdzie na dalszą destrukcję?

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka