Partisan gardening Partisan gardening
1737
BLOG

Nacjonalizm, faszyzm to autorski pomysł Niemiec - nie damy sobie tego bubla wcisnąć

Partisan gardening Partisan gardening Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 161

     Czy media zachodu, czy politycy wierzą, że ich społeczności są aż tak ciemne i niewykształcone by nie wiedzieć, iż nacjonalizm czy faszyzm jest to ich własny, zachodni, a w szczególności niemiecki patent? Polska nie ma z tym nic wspólnego, Polska się tym brzydzi. Marsz Niepodległości był wyrazem narodowego patriotyzmu. Hasło, że „Europa będzie biała albo jej nie będzie” niesione przez grupkę osób jest wyrazem prawa do wolności słowa i troski o Europę - a nie faszystowskim czy rasistowskim zawołaniem. Szkoda, że Prezydent Duda przyłącza się do tej fałszywej, narzuconej przez wypaczoną poprawność polityczną, interpretacji. Ma jeszcze czas na przemyślenie swojej pochopnej wypowiedzi.

    Gdyby w Afryce ktoś wezwał, że „Afryka nie jest dla czarnych” a w Azji, że „nie dla Azjatów” - nie uznane zostałoby to za wrogie i chore? Ale Europa, w wydaniu jej obecnych elit, jest chora na nienawiść do swojej tożsamości. Europa chce być nijaka i zniknąć.

    Panująca na zachodnich uniwersytetach lewicowa indoktrynacja nabrała szczególnego charakteru, zaprzeczającego prawu do własnych poglądów i prawdziwej debaty - w zamian używana jest siła infamii i relegowanie nieprawomyślnych. To koniec ideałów oświecenia jakimi dotychczas szczycili się mieszkańcy kontynentu. To koniec inteligencji. Świeży na to przykład pochodzi z Niemiec:

„Profesor prawa Uniwersytetu w Lipsku chce "Białej Europy - studenci żądają dymisji” pisze Die Welt.

  Prof. Thomas Rauscher napisał na twitterze, że chce „Białej Europy braterskich narodów". Wywołuje to gwałtowny opór wśród studentów, siedemdziesięciu żąda jego dymisji. 

  Uniwersytet w oświadczeniu o "nietolerancji i ksenofobii"  potępił komentarze profesora. Thomas Rauscher, profesor uniwersytecki i dyrektor instytutu prawa w Lipsku, odrzucił oskarżenie o złożenie "rasistowskiego" oświadczenia. Tymczasem podczas wykładu około 70 uczniów wezwało go, by przestał wykładania z powodu "rasistowskich tweetów". W sobotę około 80 studentów i prawników w publicznym oświadczeniu zażądało, by położyć kres nauczaniu Rauschera.

  62-letni Rauscher mówił w różnych tweetach, między innymi o "białej Europie" : "Biała Europa braterskich narodów. Dla mnie to wspaniały cel! "Miał na myśli demonstrację z okazji Święta Niepodległości Polski w Warszawie, której chce się zakazać - powiedział niemieckiej agencji prasowej (dpa). Dla portalu "Bento" oświadczył, że "biała Europa" jest "szyfrem dla chrześcijaństwa, europejskiej kultury i tradycji i, tak, to także ludzie o białej skórze symbolizują europejską tożsamość".  Twierdzi, że "wszystkie kultury i grupy etniczne powinny rozwijać się na równych zasadach w swoich krajach, kontynentach i obszarach rozwoju". Zwrócił się także "przeciwko wielokulturowym Niemcom", ponieważ byłby to "Niemcy niszczące wszystkie kultury w perspektywie średnioterminowej". Już w ubiegłym roku Rauscher wywołał krytykę z podobnymi komentarzami.

   Po tym, jak Rauscher uderzył już ksenofobicznymi wypowiedziami na Twitterze w sezonie 2015/16, gazeta studencka "Leipzig! zaprosiła go na rozmowę w kwietniu 2016 r. Pod hasłem "Uważam, że cele wielokulturowe są szkodliwe" - wyjaśniał Rauscher, że obawia się masowej imigracji i transformacji Niemiec w kraj Trzeciego Świata. Uważa islam za niebezpieczeństwo. Koran wspierałby rozprzestrzenianie się islamu za pomocą siły. W porównaniu z chrześcijaństwem  to jest "wojowniczy spread". Rauscher uważa się za zwolennika etnopluralizmu, który uznaje istnienie różnych kultur i grup etnicznych ", ale stawia ich w równych stosunkach". Z kolei w rasizmie rozwijane są oceny różnorodności etnicznej. Widzi zagrożenia dla wolności słowa. Skrytykował na przykład fakt, że uniwersytet był zwolennikiem uczestnictwa w demonstracji przeciwko Legidzie. ( Chodzi zapewne o lipskich zwolenników Pegidy). Porównał to "z zachowaniem oficjalnych organów byłej NRD". Musi być teraz oficjalnie wyjaśnione, czy wypowiedzi Rauschera  należą do wolności akademickiej - czy naruszają konstytucję. Jak podaje Spiegel Online , profesorowi grozi kara grzywny, obniżka pensji, degradacja i zwolnienie. Tyle pisze w artykule Die Welt.

   Ku mojej radości przywrócona została moja wiara w zdrowy rozsądek i inteligencję naszych sąsiadów. Artykuł o losach prof. Rauschera wywołał bowiem lawinę komentarzy czytelników, podobnie jak my w Polsce myślących. Przede wszystkim z satysfakcją zwrócono uwagę na fakt, że Die Welt podjął ten niewygodny i trudny problem i , że wywołał dyskusję na temat zagrożonej wolności słowa i kształtu ideowego uniwersytetów w Niemczech. Ujawniło się ogromne zaniepokojenie, że nie dopuszcza się w Niemczech do dyskusji na tematy, które są powszechną troską obywateli. Uniwersytet w Lipsku został za nagonkę na profesora powszechnie skrytykowany. Tęsknota za białą Europą jest powszechna i powszechnie tłumiona.

   Ataki na Polskę ze strony UE i europejskich mediów są, w moim głębokim przekonaniu, wynikiem kryzysu z jakim mamy do czynienia przede wszystkim w Niemczech choć nie tylko - a przez to utwardzenie stanowisk by utrzymać jakąś kontrolę za wszelką cenę. Merkel jest w kiepskiej sytuacji ponieważ właśnie zerwane zostały rozmowy koalicyjne, z jej winy. Nie dala FDP jasnego przekazu, jej stała taktyka zwiodła. Teraz alternatywą są albo przyspieszone ponowne wybory albo słabiutki rząd mniejszościowy. Jest też widmo powrotu do starej koalicji, która wszystkich wyborców rozczaruje. 

   Nie możemy w Polsce pozwolić by nam wciśnięto zarzuty, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Znowu z ofiar faszyzmu chce się zrobić jego piewcę - a tego nigdy w Polsce nie było bo to nie należy do naszej natury. Wprost przeciwnie, gdy nam wolności zabrakło walczyliśmy o wolność dla innych a braterstwo i solidarność rozumiemy najlepiej ze wszystkich. Nie jest też prawdą, że Parlament Europejski czy media reprezentują poglądy Europejczyków. Wielu myśli podobnie jak my. Powinniśmy się bronić przed potwarzą i brakiem wolności słowa także w ich imieniu. Nie dajmy się skłócić bo tak interesy jak i przekonania mamy podobne.

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka