Partisan gardening Partisan gardening
2126
BLOG

Kaczyński bierze wszystko - musi tylko przywołać PiS do porządku

Partisan gardening Partisan gardening PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 124


  
Pojawia się tu i ówdzie krytyka Prezesa Kaczyńskiego za to, iż nie objaśnił „ludowi pisowskiemu” powodów rekonstrukcji rządu. Dla większości elektoratu w ogóle, takiego wyjaśnienia nie potrzeba skoro od razu notowania nowego Premiera wzrosły do 47% czyli o procent 7 - i to w ciemno, czyli bez wykazywania się nowymi działaniami.

  Dzisiaj Prezes musi przeżywać największe rozczarowanie do swojej własnej partii gdy to tylko 32 senatorów okazało się sprawiedliwych. Senatorami PiSu pewnie już wielu z nich jest od dłuższego czasu, a nie jedną obecną kadencję. Zatem cios z tej strony musi być bardzo bolesny i wzrasta niepewność czy ludzie ci nie są lokalnie uwikłani tak bardzo, jak ów delikwent - senator Kogut. Marszałek Bielan ogłosił wolę Prezesa by senatorowi immunitet odebrać a jednak tak się nie stało, pomimo większości senatorów PiSu w senacie. Nie uszanowano nawet Prezesa.  

   Kiedy powoływano rząd Beaty Szydło to „lud pisowski” nie znał tych nominatów, których nam wybrano. Tylko zbiegiem okoliczności było, że pani poseł Szydło była na spotkaniu we Wrocławiu zaproszona przez wspaniałą posłankę Natalii - Świat. Nie robiła pani Beata wrażenia aktywnej posłanki, ten jej cichy, slaby nie przekonujący tembr głosu, nie wskazywał na zdecydowanie oczekiwane od przyszłej Premier. Szczęśliwie okazało się inaczej. Nie był powszechnie znany ani Waszczykowski, ani prof. Szyszko, ani też Macierewicz nie miał być szefem MON i można tak wyliczać dalej naszą niewiedzę. 

   A jednak wtedy uwierzyliśmy w słuszność decyzji Prezesa Kaczyńskiego w ciemno i nikt z „pisowskiego ludu” nie wyrażał wątpliwości, że jakiś niewłaściwy rząd został powołany. Obawiam się zatem, że ci co do głosu reprezentujących ów „lud pisowski”  odwołują się obecnie, kwestionując decyzje PiSu i jego Prezesa, wcale nie są jego reprezentantami. Być może to raczej środowiska związane z politykami, których z rządu usunięto, na takich reprezentantów się kreują i chcą odzyskać swoje pozycje?  Kaczyński świadomie nie wziął udziału w uroczystości powołania nowego rządu przez Prezydenta, nie pokazuje się i nie obnosi jako ten, który jest sprawcą zmian. Pozostaje w cieniu, bez domagania się zaszczytów.

   Nie musi się Jarosław Kaczyński z rekonstrukcji rządu nikomu tłumaczyć skoro jednym ruchem odebrał Platformie całe polityczne centrum. Odniósł sukces ogromny. Niewątpliwie stało się to na jej, Platformy Obywatelskiej, życzenie. Bowiem przyjęcie radykalnej postawy zsuwa tą partię na pozycje skrajne, rewolucyjne a przez to niemal marginalne. Z partii środka stała się PO czymś pomiędzy krzykaczami z KOD, Obywateli RP czy „czarnych marszów” - oddając swe poparcie łasce ulicznych awanturników. 

   Jarosław Kaczyński pięknie zajął to puste  środkowe  pole powołując nowy rząd Mateusza Morawieckiego.

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka