bravo01 bravo01
1015
BLOG

Francuska choroba

bravo01 bravo01 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

We Francji, w Paryżu, ech Paris, Paris, znowu leje się krew, jedni demonstranci starli się z innymi demonstrantami, a obie strony z policją. Trzeba powiedzieć że ulica francuska żyje ideałami o których się nam tu nad Wisłą nie śniło. Francja zawsze była w czołówce postępu, ścięcie króla i królowej, przodownicy, wojny krwawe wojny religijne wyprzedziły epokę, rewolucja, proszę bardzo, na pierwszym miejscu, a terror jakobiński w niczym nie ustępował terrorowi bolszewików. Trzeba przyznać że Francuzi mają dryl do destrukcji, jako pierwsi w Europie sprowadzili sobie Arabów po to żeby na nich pracowali. Jak wiadomo rewolucjoniści mają obie lewe ręce do roboty więc ciemna masa arabska na nich pracowała na najgorszych stanowiskach żeby rodowici mogli brylować w kawiarniach, popijać wino, cieszyć się urokami pałaców francuskich władców, których wcześniej ścięto.

Francuzi mają chyba najkrótszy tydzień pracy w całej Europie, ale okazuje się że coraz trudniej przychodzi im równać się do pracowitych Niemców. Chcieliby jeszcze krócej pracować, chcieliby żeby ciemni imigranci nadal zamiatali im ulice, ale absolutnie nie chcą aby hydrauliką zajęli się pracowici Polacy bo oni strasznie zawyżają poziom usług. Trudno zrozumieć o co chodzi Francuzom, pracować nie chcą, za to chcą brać niemieckie pensje, muzułmanów nie chcą ale kochają różnorodność, no kochają tych swoich braci z Algierii, Libii Syrii, a w szczególności z czarnej afryki gdy zdobywają dla Francji medale na różnych mistrzostwach bo przecież Francuzi nie będą się pocić, nawet za niezłą kasę. Co innego robić zadymy na ulicy.

Ostatnie paryskie zamieszki są trochę dziwne, śniadzi się pochowali a rodowici się ze sobą starli. Jedni chcą Le Pen której jak mówi się, że jest bliżej do komunistów. niż Stalinowi, a z drugiej strony inni są za finansistą któremu bardzo blisko do światowego banksterstwa. To starcie jest o tyle karykaturalne że jeden i drugi (a) chcą ograbić Francuzów potocznie mówiąc z prawa do lenistwa, dodając im całe rzesze muzułmanów również leniwych. Niech nikt nie myśli że Le Pen coś zmieni, jej starcie z sędziami byłoby w tym wypadku widowiskowe :) znacznie bardziej niż to polskie.

Te paryskie zamieszki mają jeszcze jeden imperatyw, są między Francuzami, ale co będzie gdy ci Francuzi zetrą się z agresywnymi muzułmanami, którzy też potrafią robić zadymy? Ciekawe czasy nadchodzą nad Sekwanę, w niedalekiej przyszłości będzie się działo.

bravo01
O mnie bravo01

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka