bren bren
165
BLOG

O międzynarodowym położeniu...

bren bren Polityka Obserwuj notkę 16

Jeżeli istnieje na świecie kraj, który byłby dla oddalonych lub graniczących z nim krajów najbardziej nie znany, nie zbadany, nie zrozumiany i niezrozumiały – to jest nim bezspornie Rosja.
Zachód prędzej wynajdzie perpetuum mobile lub eliksir życia  niż zgłębi istotę rosyjskości, ducha Rosji, jej charakter i nastawienie.
Idea ogólnoludzka coraz bardziej zaciera się u Europejczyków. Więź chrześcijańska, która ich łączyła dotychczas, z każdym dniem traci na sile. Nawet nauka nie zdoła połączyć coraz bardziej oddalających się od siebie ludów.
I kto wie, panowie cudzoziemcy, może właśnie Rosji przeznaczone jest czekać, aż wy skończycie.
Przyszłość Rosji jest jasna: będziemy kroczyć tą drogą dalej. Będziemy nią kroczyć dopóty, dopóki nie zwróci się do nas  przerażona Europa i nie zacznie nas błagać o uratowanie. Zacznie nie tyle błagać, co żądać: będziecie tym samym ratować również siebie, musicie przecież ratować siebie. I wtedy, być może, po raz pierwszy ujrzymy na własne oczy, jak niepodobni jesteśmy do Europy i jak w istocie rzeczy różnimy się od niej… i jaki popełniliśmy błąd polityczny, ż w sposób tak niewolniczy uważaliśmy się za Europejczyków.
Dlaczego Rosjanie, przyjmując kulturę od Europy, zawsze lgnęli do tej liberalnej warstwy Europejczyków (do lewego skrzydła), która nigdy nie akceptowała własnej kultury? Czy nie wyjawiła się w tym dusza rosyjska, dla której kultura europejska była zawsze czymś nienawistnym, a nawet podświadomie obcym.
Ale co znowuż ma zrobić socjalista, jeżeli w człowieku zachodnim nie ma pierwiastka braterstwa, lecz odwrotnie – pierwiastek indywidualny, domagający się z mieczem w ręku swoich praw. W braku braterstwa chce je zrobić, skomponować. Aby przyrządzić potrawkę z zająca, trzeba najpierw mieć zająca. Ale zająca nie ma, to jest nie ma natury zdolnej do braterstwa. Socjalista z rozpaczą zaczyna tworzyć, określać przyszłe braterstwo, kusi korzyścią, wyjaśnia, poucza, opowiada, ile kto będzie miał z tego braterstwa korzyści. Przecież uchwalono formułę: „Każdy dla wszystkich, wszyscy dla każdego”. Nic lepszego oczywiście nie można było wymyślić, tym bardziej że cała formuła została żywcem wzięta z pewnej powszechnie znanej książki. Lecz oto zaczęto stosować tę formułę w życiu…
No i w skrajnej rozpaczy socjalista ogłasza wreszcie: Liberté, égalite, fraternité – ou la mort. Ano, tu już nie ma nic do gadania.

Dostojewski, fragmenty – Z notatników;
Artykuły krytyczne o literaturze rosyjskiej (1861)

 

bren
O mnie bren

Nie ma takiego poświęcenia, na które by się człowiek nie zdobył, byle tylko uniknąć wyczerpującego wysiłku myślenia. /sir Joshua Reynolds/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka