Martyrologia każdego kraju jest uzależniona od jego doświadczeń historycznych. Polacy mają za sobą wiele powstań, zaborów, okupacji i porażek militarnych okupionych trupem. Stąd też pamięć i wspomnienia o minionych wydarzeniach są u nas bardzo silne. Anglicy poza pierwszą wojną światową nazywaną u nich wielką wojną, w której stracili więcej żołnierzy niż w II wojnie światowej, takich tragicznych wydarzeń mają mniej. Mimo to media kultywują w atrakcyjny sposób pamięć i ofiarę swoich rodaków. Doskonałą okazją do złożenia poległym hołdu jest 70 rocznica ewakuacji z Dunkierki. Na stronach BBC pojawiło się kilka zajmujących materiałów dotyczący ewakuacji żołnierzy angielskich z Dunkierki podczas działań wojennych w 1940 roku
Interesujące zdjęcia i materiały dźwiękowe opatrzone komentarzem, stanowią doskonały sposób popularyzowania historii. Takiej formy, nie mogę się doszukać w żadnym polskim medium, a szkoda. Również w związku z tym materiałem historycznym, przypomniałem sobie jak na wydarzenia wojenne reagował George Orwell w pisanej w 1940 książce Why i write. Kronikarsko, treściwie i z przestrogą dla polityków:
[…] Teraz widoczne są rezultaty. Po 1934 roku jasne było, że Niemcy się zbroją. Po 1936 roku, każdy z oczami na głowie, wiedział, że zbliża się wojna. Po Monachium było jedynie pytanie, za ile rozpocznie się wojna. We wrześniu 1939 roku wojna wybuchła. Osiem miesięcy później, odkryto że w kwestii uzbrojenia armia brytyjska jest ledwie poza stanem z roku 1918. Widzieliśmy naszych żołnierzy walczących desperacko o drogę do wybrzeża Dunkierki, z jednym samolotem przeciwko trzem, z karabinami przeciwko czołgom, z bagnetami przeciwko armatom. Nie było nawet wystarczające liczby rewolwerów do zaopatrzenia wszystkich oficerów. Po roku wojny w armii ciągle brakowało 300000 hełmów. Brakowało nawet wcześniej uniformów – w kraju o największej produkcji bawełny na świecie!
Operacja „Dynamo” o której pisał Orwell, była dla Anglików ważnym punktem zwrotnym w działaniach wojennych. Ewakuacja 340 tysięcy żołnierzy, przebiegła chaotycznie a przy tym kosztowała życie, niewolę i rany 68 tysięcy żołnierzy, oraz 243 statków w tym 6 niszczycieli marynarki wojennej Anglii. Z perspektywy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii cała operacja była hańbą, przede wszystkim marynarki wojennej, która jeszcze wówczas w odczuciu Brytyjczyków uchodziła za największą, najlepszą, niezwyciężoną. Potwierdzają to wspomnienia przywołane przez Harolda Bilesa członka załogi statku Hebe który w dniach 27 maja do 4 czerwca 1940, trzy razy krążył między plażami Dunkierki a Wyspami Brytyskimi.
W materiałach archiwalnych, które przy okazji tej rocznicy BBC umieściło na swoich stronach, znajduje się również audycja z 29 maja 1940 roku gdzie dziennikarz Alan Howland apeluje do Brytyjczyków posiadający doświadczenie w pływaniu na statkach, o zgłaszanie się do marynarki wojennej i pomoc w ewakuacji. Pojawiają się również w materiałach opisy ocalałych żołnierzy (Harry Garrett, Arthur Waterhouse, Alfred Smith), którzy opowiadają o Dunkierce jako piekle na ziemi.
Winston Churhill określił tamte wydarzenia jako: „cud ocalenia”, pierwotnie bowiem angielska admiralicja zakładała, że ewakuuje ok. 30-40 tysięcy francuskich i angielskich żołnierzy. Liczba ta okazała się ostatecznie dziesięciokrotnie większa, również dzięki ogromnemu poświęceniu i dużym udziale statków cywilnych.
Materiał historyczny bardzo zajmujący
G.Orwell – Why I write s. 67
Inne tematy w dziale Kultura