Tytuł mojej notki to "optymistyczny sarkazm". Tyle już różnych dziwnych i niedorzecznych zjawisk widziałam, że nie powinnam się niczemu dziwić, a jednak dziwię się, że koalicja zdrady uzyskała aż 251 mandatów w sejmie. Nie rozdzieram szat, nie płaczę, bo pomimo wszystko jestem optymistką.
Można byłoby powiedzieć-Pożyjemy zobaczymy, a więc jestem ciekawa kiedy zmanipulowani zatęsknią za rządami Prawa i Sprawiedliwości. Nie sądzę, aby posłowie PiS przekupywali posłów innych opcji do dołączenia do zwycięskiej partii, a więc już po 21.00 15 października wiedziałam, że PiS będzie w opozycji.
Inne tematy w dziale Polityka