Jest to bardzo prawdopodobne, a według mnie prawie pewne. Przed II turą wyborów Giertych umówił się z kilkoma ludźmi z komisji wyborczych, aby dokonali oszustwa, to znaczy zamienili głosy na Trzaskowskiego z głosami na Nawrockiego. bilans tych zamian miał być zbliżony do zera.
Sprawa oszustw miała wypłynąć w razie przegranej Trzaskowskiego i tak się stało. Przegrał Trzaskowski, więc Giertych zaczął realizować swój perfidny plan i realizuje go do dzisiaj.
Realizuje plan B, czyli chaos, zamęt, podważanie wiarygodności wyborów oraz podważanie autorytetu Prezydenta legalnie wybranego-Karola Nawrockiego.
Na razie udało mu się doprowadzić do spadku poparcia dla KO/oczywiście to nie było jego celem/, czy uda mu się swój cyniczny perfidny plan doprowadzić do końca?
Inne tematy w dziale Polityka