No cóż, wszystko już wiadomo. Zwolennikom Komorowskiego gratuluję. Elektoratowi Kaczyńskiego życzę wytrwałości i większego umiarkowania. Jak to zawsze pisałem, to jest mniejszość, i od samego początku kampanii wygrana Komorowskiego, a więc PO de facto była oczywista. Kaczyński to nie jest polityk, którego oczekuje większość społeczeństwa, zatem to nie jest polityk na miarę współczesnych wyzwań. Może natomiast odegrać dużą rolę jako przedstawiciel opozycji, przynajmniej do wyborów parlamentarnych. Tym zresztą wszyscy się od dawna pocieszali, a niektórzy uważali za lepszy scenariusz - przegrana w wyborach prezydenckich, wygrana w parlamentarnych. I tak też mi się to układa w odniesieniu do najbliższej przyszłości, kiedy to monowładza prezydencko-rządowa trochę ludziom obmierźnie.
A więc alleluja i do przodu, jak w świecie Kiepskich!
Polityk to nie jest ktoś bezinteresowny, to wredna małpa, której wciąż trzeba przypominać o jej obowiązkach. Można mu przy okazji dokopać. Dlatego tu jestem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka