Robert Kocyan Robert Kocyan
248
BLOG

Co się kryje za lechityzmem?

Robert Kocyan Robert Kocyan Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Muszę przyznać, że ze sporym rozbawieniem czytam wszelkie dywagacje dotyczące zjawiska jakim jest lechityzm. Za każdym razem kiedy jakiś autor porusza ten temat, to chodzi wokół niego niczym lis wokół jeża, nie dotykając istoty sprawy. Myślę, że to dobry czas, żeby wyjaśnić dlaczego lechityzm jest coraz popularniejszy i dlaczego jego popularność będzie ciągle rosła. Nie zamierzam zagłębiać się w treść mitów w które wierzą (lub chcą wierzyć) Lechici, tylko przedstawię psychologiczne wytłumaczenie tego zjawiska. W Polsce już od lat - wbrew temu co promują massmedia - narasta fala sympatii do myśli narodowej i nacjonalizmu wśród młodych ludzi. Ludzie w których budzi się tożsamość narodowa i rasowa potrzebują atrakcyjnego mitu, który podtrzyma w nich płomień wiary w siebie i swoją drogę na tym świecie, a lechityzm proponuje bardzo atrakcyjny i podnoszący na duchu mit Wielkiej Lechii, który dla wielu Polaków może być lekiem na pozbycie się kompleksów wobec Zachodu. Czy to jest takie złe? Z mojego punktu widzenia, lechityzm jest naturalnym odruchem zdrowego, białego człowieka zamieszkującego północno-wschodnią część Europy - prędzej czy później, takie zjawisko musiało się narodzić. Świat się zmienia i ludzka wiara też, współczesny Bóg stanie się Szatanem przyszłości i teraz możemy to zjawisko obserwować na przykładzie upadającego chrześcijaństwa. Popularność lechityzmu wynika z tego, że mamy w Polsce coraz więcej ludzi, którzy nie chcą identyfikować się z chrześcijańską religią, bo mają świadomość tego, że chrześcijaństwo to obca białemu człowiekowi religia imigrantów z bliskiego wschodu, która została nam narzucona przemocą przez najemników z Niemiec, pracujących dla spadkobierców Imperium Rzymskiego urzędujących w Watykanie. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że budowanie narodowej tożsamości na fundamencie Kościoła to absurd; bo niby dlaczego służalczość Polaków w stosunku do Kościoła Katolickiego - czyli tej ponadnarodowej, multikulturowej korporacji, którą co rusz rządzi dyktator z innego kraju - miałaby być wyznacznikiem polskości? Religia, czy też szeroko pojęta duchowość to nic innego jak intymny świat wyobraźni człowieka który powinien dawać psychologiczne wsparcie w codziennych zmaganiach ze światem. Dla ludzi zamieszkujących naszą część świata lechickie bajania wydają się być czymś zdrowszym i bardziej naturalnym niż hebrajskie mity zawarte w Biblii. Warto zwrócić uwagę na to, że dla KAŻDEGO chrześcijanina Ziemia Święta to ZAWSZE będzie Jerozolima, a dla Lechity ziemią świętą zawsze będzie Polska - i kto tu jest lepszym patriotą? Najzabawniej się robi, kiedy lechickie legendy starają się ośmieszać ludzie którzy wierzą w Jezusa Chrystusa(sic!) Ci zwolennicy fikcyjnej, literackiej postaci fałszywego proroka Izraelitów, który rzekomo przyszedł na świat by zbawić(sic!) ludzi - cokolwiek to znaczy - zwykle najzacieklej wyśmiewają lechityzm, chociaż legendy w które sami wierzą są dużo bardziej chorobliwe i szkodliwe dla psychiki niż mity lechickie. Konkluzja jest taka, że wśród młodych ludzi rośnie zapotrzebowanie na nowy mit i na swojską, bliższą naturze duchowość wolną od bliskowschodniego mistycyzmu, a mit Wielkiej Lechii może być początkiem kształtowania się nowoczesnej formy nacjonalizmu wolnego od obcych rasowo wpływów, które zawiera w sobie ideologia chrześcijańska. Procesu budzenia się wśród młodych pogańskie ducha już nie sposób powstrzymać, to zjawisko będzie narastało, a pycha i zepsucie katolickiego kleru może tylko przyspieszyć proces przejścia młodych Polaków ku nowej duchowości, takiej która jest zakorzeniona w ich krwii i ziemi. Ludzie którzy dziś śmieją się z Lechitów powinni przypomnieć sobie historię która pokazuje, że na początku chrześcijan również nikt nie traktował poważnie. 

Lubię ciszę i świeże powietrze, ale życie w epoce, w której mówienie prawdy jest uważane za szerzenie mowy nienawiści, wymaga tego by zabrać głos - zwłaszcza, że ludzie zasługują na prawdę o sobie. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo