Niemcy i Holandia to dla Polaków popularny kierunek wyjazdów do pracy sezonowej. Gdzie jeszcze wyjeżdżają Polacy i ile mogą zarobić?
Z badania Work Service przeprowadzonego w 2017 r. wynika, że emigrację zarobkową rozważa nawet 14 proc. Polaków. Trzy na dziesięć z tych osób myśli o wyjeździe do pracy sezonowej trwającej około trzech miesięcy. Za granicą czeka na nich wiele ofert dobrze płatnej pracy, którą często można wykonywać nawet bez znajomości języka. W przypadku krótkookresowych wyjazdów sezonowych jest to jednak najczęściej praca fizyczna. Wykonując za granicą nawet najprostsze prace, często możemy zarobić kilkakrotnie więcej niż w kraju.
Praca sezonowa w Niemczech
Jednym z najpopularniejszych kierunków migracji zarobkowej są Niemcy. Najwięcej ofert pracy sezonowej znajdziemy w rolnictwie, a największą popularnością w tej branży cieszą się prace związane ze zbiorami szparagów i truskawek. Zarobić możemy od 9 euro brutto za godzinę, czyli około 6 tys. złotych miesięcznie. Podobną stawkę otrzymają osoby pracujące jako magazynier albo w firmach produkcyjnych.
Jeśli znamy język niemiecki przynajmniej w stopniu komunikatywnym, możemy liczyć na zatrudnienie w branży gastronomiczno-hotelarskiej. Niemcy szukają przede wszystkim kucharzy i kelnerów. Na tych stanowiskach możemy zarobić powyżej 10 euro za godzinę, przy czym dobrzy kelnerzy mogą dodatkowo liczyć na wysokie napiwki.
Ogromną popularnością wśród Polaków cieszą się wyjazdy do trwającej kilka miesięcy pracy w roli opiekuna osoby starszej lub niepełnosprawnej. W tym przypadku stawki zaczynają się od 18 euro za godzinę, co po przeliczeniu na złote daje nam dochód w wysokości ponad 12 tys. złotych brutto miesięcznie.
Od 1 stycznia bieżącego roku minimalna płaca obowiązująca wszystkich pracowników wynosi w Niemczech 8,84 euro brutto za godzinę.
W ostatnich latach coraz bardziej rośnie popularność wyjazdów do pracy w Czechach. Decyduje o tym duże zapotrzebowanie na pracowników, mała odległość i podobna do naszej kultura. Najwięcej ofert jest związanych z pracą na produkcji. Wynagrodzenie sięga 32 zł brutto za godzinę pracy, czyli ponad 5 tys. złotych miesięcznie, przy porównywalnych do naszych kosztach utrzymania.
Praca we Francji i Holandii
Do Francji wyjeżdżamy przede wszystkim do pracy przy zbiorze winogron. Posiadając tylko podstawową znajomość języka francuskiego lub angielskiego, możemy zarobić około 6 tys. złotych brutto miesięcznie. Pracodawca często gwarantuje nam tanie noclegi i wyżywienie oraz transport do pracy. Koszty z tym związane są potrącane bezpośrednio z wynagrodzenia.
Popularna wśród rodaków jest również praca w branży hotelarskiej, gdzie stawki zaczynają się od około 10 euro brutto za godzinę. Podobne wynagrodzenie otrzymamy, pracując w branży budowlanej przy remontach i wykończeniach mieszkań.
We Francji od początku roku obowiązuje nowa stawka minimalnego wynagrodzenia. Obecnie wynosi ona 9,88 euro za godzinę. Przy standardzie 35 godzin pracy tygodniowo daje to miesięczne zarobki na poziomie ponad 6 tys. złotych brutto.
Holendrzy szukają przede wszystkim ludzi do pracy związanej z rolnictwem i ogrodnictwem. Wynagrodzenie w tych branżach nie przekracza zazwyczaj poziomu płacy minimalnej, ale ta jest wysoka i zależy od wieku pracownika.
Osoby w wieku 18 lat mogą liczyć na miesięczne wynagrodzenie w wysokości co najmniej 749,55 euro (ponad 3 tys. zł brutto). Z wiekiem limit wzrasta i w przypadku osób w wieku 22 lat i starszych wynosi obecnie 1 578 euro miesięcznie (około 6 tys. złotych brutto).
Holendrzy poszukują również kierowców oraz opiekunów dla dzieci i osób starszych. Ci ostatni oprócz wynagrodzenia otrzymują często również zakwaterowanie.
Praca w Islandii
Coraz większą popularnością zaczynają się cieszyć wyjazdy do pracy na Islandii. Z racji małej populacji i niskiego bezrobocia Islandia ma duże zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy, których sowicie wynagradza. Pracując na budowie, możemy zarobić od 8 do 10 tys. złotych brutto miesięcznie.
Wyjazd na Islandię to jednak większa i bardziej kosztowna wyprawa. Krótkoterminowy pobyt może być nieopłacalny ze względu na koszty wyjazdu, jakie musimy ponieść oraz wysokie koszty utrzymania na miejscu.
Korzystając z pomocy agencji pośredniczącej, musimy upewnić się, że działa ona legalnie oraz dowiedzieć się, czy nie będzie chciała pobierać od nas żadnych opłat. Szukając ofert na własną rękę, musimy dokładnie sprawdzić pracodawcę lub korzystać z ofert sprawdzonych przez naszych znajomych. Przebywając za granicą, nigdy nie powinniśmy oddawać pracodawcy naszych dokumentów. W przypadku wystąpienia problemów należy niezwłocznie skontaktować się z polską placówką dyplomatyczną, której numer kontaktowy powinniśmy mieć zapisany w bezpiecznym miejscu.
Sezonowa praca za granicą
Praca sezonowa to przede wszystkim praca fizyczna w rolnictwie i sadownictwie, w branży turystycznej lub budowlanej. Aby ją podjąć, nie musimy posiadać ani doświadczenia, ani dobrej znajomości języka. Wysokość zarobków będzie zbliżona do płacy minimalnej, co w przeliczeniu na złote i tak daje poziom zazwyczaj nieosiągalny w kraju. Z doświadczeniem i komunikatywną znajomością języka powinniśmy bez trudu znaleźć jeszcze lepiej płatną pracę odpowiadająca naszym umiejętnościom.
Na sezonowe wyjazdy do pracy często decydują się młodzi ludzie zaraz po szkole średniej oraz studenci. Wyjeżdżając do pracy na kilka miesięcy wykorzystują przerwę wakacyjną. W takim przypadku wyjazd nie wiąże się z koniecznością porzucenia pracy w kraju lub braniem bezpłatnego urlopu. Pieniądze, które przywożą do domu często umożliwiają im utrzymanie się na studiach. Popularnym rozwiązaniem jest ciągle połączenie pracy sezonowej ze zwiedzaniem innych krajów.
Na wyjazdy decydują się też osoby, którym potrzebny jest zastrzyk gotówki, a na większe zarobki w kraju nie mogą liczyć lub ci, którzy mają problem ze znalezieniem pracy.
Zobacz też:
Koszty utrzymania za granicą
Przed wyjazdem niezbędne jest sprawdzenie kosztów utrzymania za granicą. Opłaty związane z wynajęciem mieszkania, zakupem wyżywienia, czy dojazdami do pracy będą zróżnicowane w zależności od kraju, do którego się wybieramy. W większości przypadków będą jednak wyższe niż w Polsce. W Niemczech, Francji czy Holandii ich poziom będzie nawet dwukrotnie wyższy niż w kraju.
Wysokość wydatków, które będziemy ponosić, jest jednak ściśle związana ze standardem naszego życia. Wyjeżdżając do pracy sezonowej, często godzimy się na trwające kilka miesięcy wyrzeczenia. W takim przypadku wyprawa powinna nam przynieść zyski na poziomie od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
Zobacz też:
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
