Ta podana przez „Rzeczpospolitą” za moskiewskimi mediami informacja wydaje się niewiarygodna, ale statystyki ponoć nie kłamią: w ciągu ostatnich pięciu lat spożycie alkoholu na głowę mieszkańca Rosji spadło o 80 procent - ogłosiła tamtejsza minister zdrowia Weronika Skworcowa.
„Władze przypisują ten fakt wprowadzeniu nowych przepisów odnośnie wprowadzenia cen minimalnych, zakazu reklam i ograniczenia sprzedaży alkoholu” - czytamy w gazecie.
W 2016 roku (czwartym, w którym obowiązywał zakaz reklamy napojów wyskokowych w mediach) ilość wypijanego alkoholu przez statystycznego Rosjanina spadła z 12,4 do 10,3 litra rocznie, a wskaźnik zgonów z powodu zatrucia nim aż o połowę: z 11,4 do 5,6 na 100 tysięcy osób.
„W tym samym czasie - czyli w ciągu wspomnianych ostatnich pięciu latach - o 40 procent wzrosła liczba Rosjan, którzy aktywnie uprawiają sport. Wzrasta również świadomość Rosjan związana z konsekwencjami palenia tytoniu. Liczba osób nałogowo palących papierosy spadła o 22 procent, a wśród nastolatków zwyczaj sięgania po papierosy jest trzy razy mniej powszechny” - napisała „Rzeczpospolita”.
