Pod koniec kwietnia prasa poinformowała o pozwie, jaki złożył w Sądzie Okręgowym w Krakowie Jacek Pszon - syn jednego z bohaterów mojej książki "Cenie przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego ", Mieczysława Pszona. Pozwanych jest dwóch: ja jako autor inkryminowanej książki oraz Czerwone i Czarne Sp. z o.o. jako jej wydawca. Jacek Pszon uważa, że książka narusza jego dobra osobiste i domaga się: przeprosin opublikowanych w prasie, 50 tys. zł. odszkodowania oraz zakazu publikacji książki.
W połowie mają w prasie pojawiła się informacja o zwrotu pozwu przez sąd. Ta informacja wywołała pewien chaos poznawczy: niektórzy zrozumieli, że tym samym procesu nie będzie. To błędny wniosek: sąd zwrócił pozew z powodu uchybień formalnych. Dlatego należy się spodziewać ponownego złożenia go, tym razem z dopełnieniem wszystkich warunków formalnych.
Sytuacja procesowa na dziś (1 czerwca 2011) jest taka, że postanowienie sądu o zwrocie pozwu (z 9 maja 2011) jeszcze sie nie uprawomocniło. Dopiero po jego uprawomocnieniu się nastąpi fizyczne odesłanie pozwu, a potem - zapewne - dalsze kroki prawne Jacka Pszona.
Inne tematy w dziale Kultura