ewa filipczuk ewa filipczuk
223
BLOG

W ogrodzie

ewa filipczuk ewa filipczuk Kultura Obserwuj notkę 13

Ciągle czekają

Na wieczność

Na sąd

Na trzepotanie skrzydeł białych

Może ich wreszcie ktoś zabierze stąd

Bo to nie dworzec

Nie przystań

Nie port

Fatalne miejsce na mieszkanie

 

W ogrodzie na powierzchni ziemi

Chcą nas spotykać

Bo żyjemy

Nieważne

Smutni Szarzy Sami

Ale ubrani w piękne ciało

Płaczący prawdziwymi łzami

Na swej podłodze

Niespróchniałej

 

Oni tam mają sen w koronkach

Obrączki na niedawnych palcach

Różańce wiary i niewiary

 

Więc wyruszamy do nich niosąc

Wszystko co ziemskie

Jakby się jeszcze mogły przydać -

Srebrne lusterko w dłoni damy

Grzechotka dziecku

Skrzydła ptakom

 

I nie jesteśmy wcale sprzeczni

Nie jest martwego przeciwnością

Ten który żyje

po prostu piszę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura