idzie w białym dresie
zataczając się
a noc jest ciemna
tylko samochody
które trzeba omijać
tylko butelka wina
której nie można upuścić
bezgrzeszni już śpią
grzesznicy stoją przy oknie
i wypatrują anioła
jest jaki jest
rozstępują się przed nim chodniki
poświata żółknie
w świetle latarni
anioł musi przysiąść
na krawędzi
bo wino już się kończy
a grzechy nigdy
opiekuj się nami
mówią udręczeni
tak tak
potyka się o nich
na każdym podwórku
a potem unosi się chwiejnie
nad pustą ulicą
Inne tematy w dziale Kultura