mam dziewiętnaście lat
wiem wszystko
umiem wyłuskiwać kobiety
z ich opornych ciał
znam tajemnicze ogrody
młodości
piszę wiersze
są piekne
na przykład o rilkem
nie całkiem rozumiem
ulsgaard i zamek muzot
to pewne
ale i niepotrzebne
czuję na ustach
pocałunek matki
i smak imion
które niepokoją
abelone margot od fausta śmierć
wiem
jestem ulubieńcem
kawafisa i sowy
ich malediction
ciąży na mnie
jak szept
nakazujący słuchać
szumu własnej krwi
i pisać o niej
na tym
lub na tamtym brzegu
Inne tematy w dziale Kultura