używam ciemnych znaków słów
aby wyrazić to czego się nie da wyrazić
gorącym pocałunkiem
ani zbliżeniem miłosnym
patrzę w dół
liczę schody które mnie dzielą
słyszę
kołatkę moralisty
wycie wilka
wokół trwa misterium
ciągłych strat i próżnych nadziei
ja tylko je nazywam
i nie umiem pomóc
wątłe niebo
rozważa mój szczególny przypadek
próbujący w chaosie odkryć jakiś ład
porządek wiersza
wersy idą ciasnym korytarzem
zaglądają do luster
otwierają szuflady
liczą łzy
aby wyrazić to
czego się nie da wyrazić
ciemne bezradne słowa
ustawione w szyku
Inne tematy w dziale Kultura