grudniową nocą w mrozie
zaraz się nam narodzi
zbawiciel
trzej utrudzeni królowie
pokłonią się bogu mówiąc
to człowiek
a on zapłacze i zgaśnie
lecz nam nie stanie się jaśniej
w otchłani
strasznie jest żyć więc teraz
trzeba się w drogę zbierać
o panie
niech nie dosięgną cię dzwony
i nasze głosy zdumione
że byłeś
nie z nami lecz bardzo blisko
nad pustą schyleni kołyską
czekamy
Inne tematy w dziale Kultura